Lirene krem do rąk witaminowy (8 złotych za 100 mililitrów) to krem, który ma ujędrnić nasze dłonie, nawilżyć je i przywrócić im ładny koloryt.
Zapakowany w standardową, poręczną tubkę, ma delikatną, lekką konsystencje, która szybko się rozprowadza i szybko wchłania, więc idealny do aplikowania w ciągu dnia, sprawdza się jako krem wrzucony do torebki, jeśli macie taki zwyczaj. Pachnie przyjemnie, kremowo, zapach nie zostaje jednak na skórze jakoś szczególnie długo.
Zapakowany w standardową, poręczną tubkę, ma delikatną, lekką konsystencje, która szybko się rozprowadza i szybko wchłania, więc idealny do aplikowania w ciągu dnia, sprawdza się jako krem wrzucony do torebki, jeśli macie taki zwyczaj. Pachnie przyjemnie, kremowo, zapach nie zostaje jednak na skórze jakoś szczególnie długo.
Natychmiastowo po aplikacji skóra staje się autentycznie bardzo miękka i delikatna. Po kilku następnych użyciach stan ten utrzymuje się już jakby standardowo, bez użycia kremu i po umyciu rąk. Do tego skóra zyskuje na gładkości. Po zużyciu połowy tubki faktycznie zauważalna jest poprawa gęstości i elastyczności, co widać przy teście uszczypnięcia (szczypiecie kawałek skóry i sprawdzacie jak szybko wraca do "stanu spoczynku").
Krem dobrze robi również moim skórkom przy paznokciom, które stały się bardziej miękkie i bardziej podatne na późniejsze odsunięcie.
Jeśli szukacie codziennego kremu do rąk, który widocznie zmieni stan waszej skóry, a przy tym nie pozostawi uczucia lepkości, to krem witaminowy Lirene będzie w sam raz dla Was.
Miałyście go już? Czy zauważacie wiotczenie skóry na swoich dłoniach?Jeśli szukacie codziennego kremu do rąk, który widocznie zmieni stan waszej skóry, a przy tym nie pozostawi uczucia lepkości, to krem witaminowy Lirene będzie w sam raz dla Was.
Podzielcie się!
12 komentarze:
nie używałam ,ale może warto się nad nim zastanowić;) do niego przekonuje to uczucie gładkości które sie tak utrzymuje ;)
coś dla mnie, tak mi dłonie zgrabiały jakbym w ziemi robiła ;/
ooo, trzeba będzie spróbować :)
Wypróbuje:-)
nigdy nie używałam kremów do rąk Lirene ale jak szybko się wchłania to warto wypróbować, nie przepadam za tłustą warstwą na dłoniach, no chyba że idę spać :)
na razie moja skóra dłoni jest jędrna i mam nadzieję, ze ten stan będzie jeszcze trwał dłuuugo! nie miałam kremu z lirene, może kiedyś się skuszę ale teraz mam zapas...
nie używałam nigdy kremów do rąk z lirene... testuję obecnie ten od calmaderm i jestem zadowolona. :)
jeśli masz chęć to zapraszam do mnie na konkurs:
http://my-love-cosmetics.blogspot.com/2011/10/konkurs-z-crafterie.html
Ja jakoś nie mogę się zmotywować do codziennego smarowania rąk kremem - wolę nałożyć maść ochronną z wit. A na całe dłonie na noc, rękawiczki bawełniane i mniej kłopotu :D tak, wiem jestem okropnym leniem :P
Dobrze wiedzieć. Przyda się na zimę ;)
Szukam, szukam i nie mogę znaleźć dobrego kremu do rąk. Niby nie są bardzo suche same z siebie, ale jak chociaż trochę pogorszy się ich stan to nic nie jest w stanie im pomóc. :( Może ten krem się sprawdzi...
łoooohoł ! ile składników -.-
Miałam inny krem z Lirene i byłam z niego zadowolona, bo naprawdę szybko się wchłaniał, ładnie pachniał i pozostawiał dłonie aksamitne:)
Prześlij komentarz