Peeling myjący o zapachu trawy cytrynowej (9,90 złotego za 250 mililitrów) dość nieoczekiwanie znalazł się w moim koszyku podczas cotygodniowych zakupów spożywczych... Co najdziwniejszy, już w domu wczytałam się w etykietę i zauważyłam, że to produkt wyprodukowany dla Tesco.
Zdziwiło mnie to, że raczej produkt z półki wyższej średniej (zważywszy na jakość, zapach i sam wygląd) jest produkowany dla sieci marketów, ale chyba czasy się zmieniają i trzeba zachęcić klientów nie tylko ceną, ale i jakością.
A ta jest w przypadku żelu peelingującego bardzo wysoka - produkt świetnie wygląda, jego stylistyka jest spójna z obietnicami wynikającymi z nazwy oraz... zapachu. Butelka jest tak czysta jak czysty jest w tym produkcie aromat trawy cytrynowej.
Żel jest w odcieniu kiwi z drobinkami peelingującymi w różnych kolorach (żółć, zieleń, czerń). Jako żel produkt sprawdza się super - dobrze się pieni, ślicznie, naturalnie pachnie i dobrze myje. Stosowany jako peeling jest jeszcze lepszy - to mocny zdzierak! Mimo zatopienia w żelu, drobinki ścierające są dość agresywne i świetnie radzą sobie z martwym naskórkiem.
Na pewno po użyciu tego produktu należy zastosować balsam lub masło do ciała, bo wysusza on skórę. Jednak zapach i działanie, a także sam wygląd, pozwalają wybaczyć mi te wysuszające właściwości.
Znacie żele z serii Vintage od Tesco? Co myślicie o "luksusowych" markach własnych hipermarketów?
Podzielcie się!
14 komentarze:
Z tego co się orientuję to Farmowa wypuściła tę linię specjalnie dla Tesco :)
:) bardzo prawdopodobne:) dzięki za info, bo na opakowaniu ani ani słowa o tym;) tylko "wyprodukowano w Polsce"... jak za Farmoną nie przepadam, tak to mnie podbiło;)
Farmona? Niezle ;) Mam co do niej mieszane uczucia, ale ich peelingi akurat uwielbiam! Jak bede w Tesco na pewno wpadnie do mojego koszyczka ;)
Uwielbiam takie peelingi. Mam bardzo podobny :).
Wygląda fajnie :) Znając życie pewnie jeden produkt wypróbuję :)
Tak to produkty Farmony. Następnym razem będąc w Tesco poszukam bo zainteresował mnie ten żel i peeling ;)
Ciekawe, szkoda, że mam daleko do Tesco, bo chętnie bym go już wypróbowała. Za granicą Tesco ma właśnie produkty wyprodukowane dla Tesco ale z różnych półek cenowych, np podstawowe - bardzo tanie i wiadomo jak z jakością oraz 'ekskluzywne' czyli droższe ale naprawdę dobrej jakości.
Nie znam, ale go poszukam przy kolejnej wizycie w tesco;)
I znów mnie inspirujesz, ja nie spotkałam takiego cudeńka, ale rzeczywiście wygląda ciekawie :)
Ja mam zawsze pecha do peelingów ostatnie trzy, które kupiłam były beznadziejne.
od czwartku te produkty Vintage będą w promocji w Tesco
Wygląda zachęcająco i bardzo estetycznie :)
dla mnie bomba :D jak tylko bede w tesco napewno sie za nim rozejrzę :)
Tak, to Farmona wypuściła te serie (pracuję w Tesco przy kosmetykach więc to info wyszło ode mnie :D)
Prześlij komentarz