Jestem od kilku lat wielką fanką balsamów w kostce - lepiej nawilżają niż tradycyjne, a i wydają się bardziej wydajne. Tak więc mogąc wypróbować nowość marki Orientana, czyli balsam w kostce Imbir i Trawa Cytrynowa, nie wahałam się ani chwili.
Balsam w kostce od Orientany przypomina z wyglądu... panna cottę i tak jak deser i on musi być traktowany delikatnie. Jest to spowodowane wysoką zawartością maseł, wosków i olejów, które pod wpływem temperatury mogą się topić. Stąd swój balsam przechowuję szczelnie zamknięty w metalowym opakowaniu, a dodatkowo trzymam w lodówce.
Balsam ma działać antycellulitowo - moja walka z cellulitem trwa od lat i mogę powiedzieć, że poprawa po zastosowaniu balsamu Imbir i Trawa Cytrynowa jest zauważalna, ale nie ekstremalna. Jednak na pewno mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jako produkt nawilżający balsam Orientany jest świetny. Niweluje przesuszenia, doskonale sprawdza się na suchą skórę pięt, kolan i dłoni. Myślę, że to produkt całoroczny - dobry i w lecie, i zimą.
Z dziwacznym zastosowań mogę Wam powiedzieć o jednym - mój chłopak smarował sobie tym balsamem prawie zagojony tatuaż (po tym jak skończyła mu się maść, a nie mógł znaleźć apteki). Balsam na pewno działał lepiej niż maść Bepanthen, choć przy świeżej rance miałabym obawy, że olejki z imbiru, trawy cytrynowej czy bergamotowy mogłyby powodować lekkie podrażnienia. Jednak po tygodniu od wykonania tatuażu - przeszkód nie było.
Odnosząc się do innej ważnej dla mnie cechy kosmetyku, czyli zapachu - balsam w kostce Imbir i Trawa Cytrynowa pachnie obłędnie. Spod imbirowej kołderki wyczuwalna jest woń trawy cytrynowej. Oba zapachy działają pobudzająco i energetyzują na cały dzień!
Myślę, że balsam w kostce Imbir i Trawa Cytrynowa Orientany można polecić wszystkim (i nie sprawdzi się przysłowie, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego). Na pewno najbardziej zadowoleni będą miłośnicy mocnego nawilżenia i energetyzujących zapachów.
Znacie balsamy w kostkach? Co o nich sądzicie?
Podzielcie się!
13 komentarze:
też go testowałam i zapach jest zabójczy :)
Uwielbiam mocne nawilżenie, na pewno ślicznie pachnie! :) Obserwuje :)
coraz częściej widzę balsamy w kostce na blogach i jestem coraz bardziej skłonna zamówić :)
Jeszcze nigdy nie używałam balsamu w takiej formie, ale widzę co raz to więcej pozytywnych opinii na ich temat, chyba i ja będę musiała spróbować
Wygląda bardzo fajnie ;)
Ciekawe, nie używałam jeszcze balsamów w kostce :)
brzmi swietnie :D
Ja jeszcze nigdy nie miałam balsamu w takiej formie.
Jestem ciekawa, czy podczas smarowania całego ciała, kiedy trzyma się ten balsam w dłoni, nie topi się i nie wyślizguje z rąk? Ja tego bym się obawiała...
Wyglada super i wyglada, jak cos dla mnie :)
Gdzie takie cuda sprzedaja?
nigdy nie miałam styczności z balsamami w kostce. Ale cos mi sie zdaję, że jeśli tylko nadazy się okazja, stane sie posiadaczką jednego i napewno sie z nim polubimy ;)
miałam lusha i sprawował się fajnie - obecnie jestem otwarta na wszelkie balsamowe nowości :)
Nie słyszałam jeszcze o balsamie w kostce, ale skusiłabym się na ten produkt, ponieważ ma ciekawy skład:)
Nie znam. Ale już sobie wyobrażam ten zapach :) Kusi, kusi.
Prześlij komentarz