Moda na BB Kremy nie przemija, a już niedługo i Polki będą mogły mieć łatwiejszy dostęp do tego kosmetycznego must have'u. Marka Garnier już niedługo wprowadzi na nasz rynek krem BB - o szczegółach będę Was informowała!
Przyznam, że sama jeszcze nie stosowałam tego rodzaju kosmetyku, więc jestem niezwykle ciekawa. Długo opierałam się przed zamówieniami z zagranicznych stron czy nawet rodzimych sklepów internetowych, ale wiem, że wiele z Was się już na BB skusiło. Tak więc moje pytanie brzmi: "Czy warto?"
Podzielcie się!
41 komentarze:
Uwielbiam BB od garniera. Całą zimę stosowałam odcień light - pod podkład. Teraz zrobiło się wiosenniej i trochę się "opaliłam" więc przeskoczyłam na medium i stosuję jedynie pod MAC careblend. Uwielbiam :)
Cantiq, cieszę się, że sie wypowiedziałam, bo u Polsce (jak zawsze zresztą), wszystko jest później niz w UK - tak więc głos osoby już "doświadczonej" przez garnierowski BB bardzo mi pomoże:*
hmmm mam mieszane uczucia ... azjatyckich BB jest od od groma i ciut ciut i wśród tych tysięcy w końcu na swój ideał się trafi .. a tu będzie tylko jeden, więc albo Ci odpasuje albo nie ... więc jak dla mnie posługiwanie się wielkich 'afiszem', że w końcu będzie BB w Polce i to zrewocjonolizuje polski przemysł kosmetyczny jest po prostu wykorzystywaniem obecnie trwającego trendu ...
przetestowałam juz masę BB, a to dopiero malućka część i dopiero teraz chyba znalazłam ideał ;) choć nie zmienia to faktu, że mam ochotę na więcej AZJATYCKICH BB :)
jampai - ja się bję właśnie z BB eksperymentować... dlatego skorzystam z Garniera, zobaczę, obadam, czy mi ten pomysł w ogóle pasuje, a potem pewnie "wpadnę" jak Ty i będę szukała ideału:) od dawna eksperymentuję z podkładami,a le mój jeden z pierwszych "dorosłych" (MAC) jest niedościgniony....
A co do wykorzystywania ogólnoświatowego trendu - zgadzam się z tym. Na pewno Garnier ma większe szanse na dotarcie np. do kobiet w wieku mojej mamy niż azjatyckie BB - w końcu będzie "wszędzie"... więc nei mam za złe tego marce:) niech jak najwiecej osób skorzysta;)
miałam, używałam przez jakiś czas, jednak ostatecznie puściłam w świat - na dłuższą metę okazał się zbyt ciężki i świecący dla mojej przetłuszczające się mieszanej skóry.
myślę jednak, że należy samemu przetestować, bo każdemu co innego odpowiada :)
pisałam o nim tutaj http://malowajka.blogspot.com/search/label/Garnier%20Miracle%20Skin%20Perfector%20BB%20Cream - jak masz chęć to zapraszam :)
ajko, dziękuję za link:* myślę, że wielu z nas sie przyda Twoja opinia:*
co do mojej skóry (suchej), to myślę, że może być lepiej... i masz rację - też uważam, że warto testowac, bo a nóż się na "swój" kosmetyk trafi, choć inni na nim psy wieszają:)
Oo ciekawe :) już nie mogę się doczekać :D
ciekawe rzeczy.. ja się przymierzam do kupna swojego pierwszego azjatyckiego BB (próbek w zasadzie) i zobaczę czym to się je:) nie wiem czy bym się skusiła na garniera.. boję się że to właśnie będzie taka nieudolna próba zabłyśnięcia czymś niby nowym..
jakiś ptaszki ćwierkały że BB cream Garniera jest bardziej podkładowy niż BB creamowy :) Mam kilka koreańskich i jestem zadowolona, chociaż mogę je stosować tylko w zimie i wczesną wiosną ( są dla mnie za jasne )
@paulus6c - i ja:)
@Cosmetics Freak - ja raczej stawiam nie na innowacyjność (bo od tego są podobno CC kremy), ale na czerpanie od najlpeszych:) poza tym juz Garnier jest w UK i można poczytać pochlebne z reguły opinie (ja się na temat BB nie wypowiadam, bo jestem zielona w tym temacie)
o widzisz, czyli jest szansa, że Twojej skórze przypasuje :)
ja mam lekko przesuszające się policzki i kilka kremów BB powodowało ich ściągnięcie, przy Garnierze natomiast nie miałam w ogóle tego problemu :)
@shinodko - warto słuchac ptaszków, bo zwykle maja rację:) zobaczymy, co z Garnierem, jak już wejdzie;) fajnie, gdyby wypuścili też np. o pojemności 5 lub 15 ml:) nie byloby wtedy szkoda testować:)
@ajko - mam nadzieję, bo zimą jest strasznie z moją twarzą (ogrzewanie, klima itp.)
Nie miałam jeszcze żadnego BB kremu, więc chętnie ten Garniera wypróbuję :)
Czytałam gdzieś, ze te BB wprowadzane przez wielkie międzynarodowe marki, to z lekka kicha
ja mam ten krem z garniera i czy ja wiem...napewno bardziej by mi przypasowam gdyby kolor byl jasniejszy,bo wcale tak fajnie nie dopasowuje sie do karnacji i wygladam w nim jak pomaranczka:))
@Atqo - a ja myślałam, że tylko ja w blogosferze jeszcze nie BB kremowa:)
@zoilo - może tak być, bo w końcu chcą wszystkich zadowolić, ale ja i tak sama się wole przekonac, bo to zawsze może być czarny PR:) albo po prostu azjatyckie BB są już tak wysoko zaawansowane, że NIC ich nie pobije (w co jestem w stanie uwierzyć)
Ale też wilekie koncerny najczęsciej produkują na rynek drogeryjny, a jak już pisałam moja mama i jej koleżanki o BB nie słyszały, a tak mają szansę je poznać:)
są zawsze plusy i minusy takich produktów z wielkich firm:)
@ilovemakeup - hmmm, to mnie lekko przeraziłaś z tą pomarańczką:)
w Goerlitz widziałam ostatnio, wychodził 42 zlote na polskie... w Kauflandzie był....musze sie przyjrzec:)
@KOlorowy Pieprzu - czyli cena do przejścia (choć pewnie w Kauflandzie i tak najtaniej;))
Zobaczymy po ile u nas bedzie... pewnei kolo 5 dych
zaciekawil mnie ten krem :)
Podoba mi się ten pomysł :) Prędzej kupię BB z Garniera, niż z jakiejś strony internetowej, bo dopasowanie koloru przez internet to jakaś masakra... I tyle jest tych kremów, że sama nie wiem jaki bym miała wziąć. Dlatego ja się ciesze, że będzie jakiś BB w Polsce i będę mogła go pomacać :D
Ja też się długo opierałam, bo w PL są strasznie drogie a z ebayem nie jest zaprzyjaźniona. POza tym nie byłam przekonana do ich jakości, skutecznośc, ale kupiłam od jednej z bloggierek osławioną Misshę PC i... przepadłam :)
Testując nowy krem Garniera warto pamiętać, że on sam też testuje...na zwierzętach :(
wiecie, z tym Kauflandem niemieckim to ciekawa sprawa...odkryłam tam mój nr ONE jesli chodzi o kremy na dzien i to był krem z...Essence:0 normalnie w Kauflandzie na półce:) maja toniki itp
@eve - mnie też:)
@kallineczko - tez tak mam, więc czekam z niecierpliwością
@krzyklo - pewnie ze mną byloby tak samo, ale skoro już ktoś mi na tacy daje BB, to skorzystam;) a potem zaczną się eksperymenty...;)
@Alu - oficjalna informacja jest inna: http://www.garnier.com.au/_en/_au/programmes/faq/answer.aspx?tpcode=PROGRAMMES^FAQ^GARNIERBRAND^GARNIERBRAND_T5^GARNIERBRAND_T5_Q12 . Sama staram sie nie używać kosmetyków testowanych an zwierzętach, ale muszę też wierzyć oświadczeniom firm w tym względzie, a nie listom )które często są "płatne"). Ale testowania nie popieram!
@Kolorowy Pieprzu - czasem się w takich Kauflandach/Auchanach?carrefourach trafia an cudeńka:)
załaczam poprawny link do garnierowskiego oświadczenia: http://www.garnier.com.au/_en/_au/programmes/faq/answer.aspx?tpcode=PROGRAMMES^FAQ^GARNIERBRAND^GARNIERBRAND_T5^GARNIERBRAND_T5_Q12
bardzo sie ciesze, ze garnier wprowadza BB :) ja mam malutka proble BB kremu i ciekawa sprawa :) mam nadzieje, że tylko krem BB garniera bedzie mial przywoite odcienie dla polek :) i ceny nie jakies przesadzone ;) informuj informuj :)
Oczywiście nie chcę nikomu zarzucać czegokolwiek :) Niestety takie oświadczenia dotyczą często produktów finalnych a nie składników. Garnier należy do L'Oreala, który jest na wszystkich 'czarnych' listach. Niemniej jednak cieszę się, że jest wiele osób, które nie popierają testowania. Ostatnio przestawiam się na kosmetyki cruelty free więc jestem trochę zafiksowana w temacie ;)
@monico - też mam nadzieję na "polskie" ceny:) i polskie odcienie:)
@Alu - :) wiem, że należy i to mnei martwi, choć są marki należące do L'Oreal, w których na pewno nei testują nawet składnika na zwierzętach! Teraz mnei to dość mocno zaintrygowało i sama poszperam w poszukiwaniu odpowiedzi:) bo może byc tak, że nawet poszczególne marki należące do jednego koncernu (a tych w końcu tak wiele nie ma) korzystaja z całkiem innych komponetów testowanych w odmienny sposób (i tak bym chciała:))
Pewnie, tak jest w przypadku chociażby The Body Shop. No ale jakoś nie mogę przestać myśleć, że moje pieniądze trafiają jednak do molocha, który finansuje z nich okrutne badania.
Nie żebym była jakąś nawiedzoną ekolożką, sama mam sporo 'niepewnych' kosmetyków, w tym także Garniera... Zasygnalizowałam tylko delikatnie :) Używam BB kremów koreańskich i jestem tak zadowolona, że póki co nie szukam zamienników :)
gdyby nie moja przygoda z blogowaniem, w ogóle nie miałabym pojęcia o istnieniu takich BB kremów...myślę, że na garniera się skuszę, bo marka zaufana i cena chyba będzie przystępna:)
Ptaszki na rozmaitych blogach ćwierkały, że Bb kremy zarówno Garniera jak i Maybelline nie są najlepszej jakości, delikatnie mówiąc.
Co nie zmienia faktu, że garnierowe cudo obejrzę i, jeśli będzie możliwość, przetestuję. Ale to trochę jak suchi z kaszy gryczanej i śledzia;)
Uwielbiam kremy BB, ale na ten się nie skuszę. Jak dobrze pamiętam, to w składzie nie ma ani jednego ekstraktu. Dziwny ten krem BB Garniera.
W ogóle jestem ciekawa tego produktu, a najbardziej jego odcieni. Mam nadzieję, że pojawią się naprawdę jasne kremy.
fajnie, że być może więcej kobiet pozna krem BB :D ja nigdy nie testowałam ale z chęcią bym zobaczyła co go odróżnia od podkładów itp :))) lubię o nich czytac na blogach i poznawać opinie
Niezle wyczucie czasu, faktycznie:-)))
Ja mam i jestem z niego bardzo zadowolona. Moja wersja jest bardzo kryjąca i niestety bardzo droga, ale efekt jest świetny :)
Pewnie będzie miał z BB tyle wspólnego, co krem tonujący. xD
Ja na pewno nie kupię, szkoda kasy i nerwów, BB bardzo lubię, ale tylko azjatyckie, dużo firm wprowadziło w swą ofertę te "niby BB", ale jak czytałam inne dziewczyny, to ma się to jak krowa do woza. :D
Co kto lubi, ja lubię oryginały (choć niemieckich nigdy nie próbowałam hehe), a bb to skomplikowana sprawa i wątpię, by garnier ja ogarnęło. :D
Przetestowałam sporo bb i jeszcze sporo mam do testów, ale kilka zaczyna mi się bardzo już podobać i nie świecę się jak psu jajca, mimo, że mam szybko przetłuszczającą się mocno cerę. :D
Swoją wypowiedzią nikogo nie krytykuję i nie naskakuję, to tylko moja opinia i jak komuś ten z Garnier się podoba, to ja się w sumie cieszę. ;*
Słyszałam o tym i bardzo się cieszę, ciekawe jak sprawdzi się na mojej tłustej cerze, czytałam, że zostawia tłustą warstewkę, ale się zobaczy;]
Ciekawe ile będzie kosztować? stawiam 35 zł.
Hmmm zastanawiam się, czym różni się od "normalnego" kremu tonującego czy z dodatkiem podkładu (np. Olay). PO Twoim opisie wydaje mi się, że jest to to samo.
Prześlij komentarz