Mineral Powder to mineralny puder prasowany firmy JOKO. Recenzowany przeze mnie odcień to J01 (znów te numery zamiast nazwy). Jest to słoneczny odcień mlecznego karmelu z satynowym wykończeniem.
Pierwsze, co muszę powiedzieć to to, że w porównaniu z pozostałymi produktami JOKO, z którymi miałam styczność, ten ma bardzo ładne opakowanie. Jest proste, wręcz ascetyczne, płaskie i bez zbędnych udziwnień.
Pierwsze, co muszę powiedzieć to to, że w porównaniu z pozostałymi produktami JOKO, z którymi miałam styczność, ten ma bardzo ładne opakowanie. Jest proste, wręcz ascetyczne, płaskie i bez zbędnych udziwnień.
Najpierw podejrzewałam, że dla karnacji ciemniejszych niż moja (czyli dla każdego za kim nie wołają "hej, córko młynarza"), ten odcień będzie idealny jako puder wykończeniowy, stabilizujący podkład. Nie jest. Dlaczego? Dlatego, że przez swoją satynę jest idealnym partnerem do rozświetlania twarzy. Naprawdę pięknie chwyta światło i je odbija, bez efektu chamskich drobinek, których większość z was nie lubi (choć ja uwielbiam). Świetnie natomiast spełnia swoje zadanie jako bronzer, bądź też dla szczęśliwie opalonych dziewcząt jako rozświetlacz.
Jest dobrze napigmentowany i świetnie prowadzi się na twarzy. Uwaga jednak, w opakowaniu może się nieco pylić, dlatego radzę wam porządnie strzepnąć pędzel zanim zaczniecie manipulować przy twarzy, bo może się to skończyć niezbyt estetycznymi plackami na buzi.
Jego trwałość oceniam na mniej więcej 9-10 godzin. Po tym czasie kolor nieco blednie, ale nie wchodzi w pory, co dla mnie było jakimś cudownym objawieniem. To w końcu jest satynowy kosmetyk, a te z reguły uwielbiają gnieździć się w zmarszczkach i porach. Mineral Powder jest wyjątkiem. Nawet w tak upalne dni nie waży się, nie załamuje i nie spływa. Siedzi sobie spokojnie tam, gdzie postanowiłyśmy go akurat użyć.
Bardzo fajnie wygląda też nałożony na obojczyki i wzdłuż linii nóg. Jeśli szykujecie się na przyjęcie, albo wiecie, że będą robić wam zdjęcia, koniecznie spróbujcie wykorzystać go w ten sposób. Efekt taki, jakbyście miały ze sobą cały sztab oświetleniowców!
Jak dla mnie to jest bardzo dobry produkt w bardzo przystępnej cenie, jeśli więc szukacie bronzera/rozświetlacza (w zależności od Waszej karnacji), następnym razem w drogerii weźcie pod uwagę JOKO Mineral Powder!
Widziałyście? Próbowałyście? Czy tak jak ja pożądacie karmelowej opalenizny?
Podzielcie się!
Jego trwałość oceniam na mniej więcej 9-10 godzin. Po tym czasie kolor nieco blednie, ale nie wchodzi w pory, co dla mnie było jakimś cudownym objawieniem. To w końcu jest satynowy kosmetyk, a te z reguły uwielbiają gnieździć się w zmarszczkach i porach. Mineral Powder jest wyjątkiem. Nawet w tak upalne dni nie waży się, nie załamuje i nie spływa. Siedzi sobie spokojnie tam, gdzie postanowiłyśmy go akurat użyć.
Bardzo fajnie wygląda też nałożony na obojczyki i wzdłuż linii nóg. Jeśli szykujecie się na przyjęcie, albo wiecie, że będą robić wam zdjęcia, koniecznie spróbujcie wykorzystać go w ten sposób. Efekt taki, jakbyście miały ze sobą cały sztab oświetleniowców!
Jak dla mnie to jest bardzo dobry produkt w bardzo przystępnej cenie, jeśli więc szukacie bronzera/rozświetlacza (w zależności od Waszej karnacji), następnym razem w drogerii weźcie pod uwagę JOKO Mineral Powder!
Widziałyście? Próbowałyście? Czy tak jak ja pożądacie karmelowej opalenizny?
Podzielcie się!
5 komentarze:
Fajnie się prezentuję, wypróbuję, gdy moje sie skończą :-)
Jako bronzer będzie chyba dosyć jasny z tego, co widzę :) Muszę obadać tester w drogerii koniecznie, bo poluję na jakiś fajny, jasny i niepomarańczowy bronzer. Tym bardziej muszę go pomacać po tak dobrej recenzji :D
Ciekawy puder nie powiem. Aktualnie nadal szukam bronzera, bo także zaliczam się do grona "córek młynarza", ale zależy mi też na trwałości. 9-10 godzin to świetny wynik choć pewnie u mnie po 2 h będzie się świecił nos.
PS zaczęłam recenzować kosmetyki Aubrey Organics, które odstałam 2 dni temu =]
Swietnie wygląda ;) Ja niestety opalona nie jestem skąd że znowu :D Więc byłby pewnie dobry jako bronzer ;)
myślę, że bylby dla mnie super jako bronzer... z tego co wiem nie zawiera talku, a więc same plusy!
Prześlij komentarz