Silky Touch Matte Shadow to kolekcja matowych 14 matowych cieni do powiek firmy Golden Rose. Recenzowany przeze mnie kolor to 206 (8,90 za 2,5g).
206 - fioletowy granat z delikatnymi tonami chłodnego różu
Bardzo podoba mi się opakowanie, które jest klasycznie czarne, sprawia wrażenie trwałego, jest eleganckie, minimalistyczne, po prostu ładne.
Muszę powiedzieć od razu, że to jest jeden z najlepszych matowych cieni z jakimi kiedykolwiek miałam do czynienia. Trochę przywodzi mi na myśl niektóre maty Inglota i moim skromnym zdaniem na głowę bije maty MACa. Dlaczego? Chodzi tu o to, jak wiele koloru jesteśmy w stanie z niego wydobyć. Zazwyczaj, kiedy mamy do czynienia z matowymi cieniami do powiek, kolor, który swatchujemy, albo który nakładamy na powiekę, nijak się ma do koloru, który faktycznie znajduje się w opakowaniu. Zazwyczaj trzeba cierpliwie nakładać warstwę za warstwą, jednocześnie zastanawiając się kiedy cień z nadmiaru zacznie się osypywać, albo czy uda nam się uniknąć pudrowego efektu. Absolutnie żadna z tych rzeczy nie dotyczy tego cienia. Bardzo podoba mi się opakowanie, które jest klasycznie czarne, sprawia wrażenie trwałego, jest eleganckie, minimalistyczne, po prostu ładne.
Jak na matowe wykończenie jest niesamowicie wręcz napigmentowany, przy drugiej warstwie osiągam już pełne krycie, nie osypuje się i ma niemal kremową kosnsytencję, która idealnie przykleja się do powieki. Nie miałam żadnego problemu z blendowaniem i cieniowaniem, bardzo dobrze łączył się z innymi kolorami, co często wśród matów jest trudne do osiągnięcia bez nadmiernego ścierania koloru z oka.
Trwałość bez bazy oceniam na 7-8 godzin, po tym czasie kolor traci na intensywności, z bazą wynik ten poprawia się na 12+ godzin, po tym czasie zmyłam cień. W obu przypadkach nie zauważyłam rolowania się czy zbierania w załamaniu powieki.
Jedyne, do czego mogłabym się przyczepić w tych produktach to fakt, że jest ich po prostu za mało. 14 odcieni to dosyć okrojony wybór, tym bardziej, że większość z nich to cieliste beże, róże i brązy. Bardzo bym chciała zobaczyć piękną cytrynę albo dojrzałą pomarańczę z taką właśnie jakością! Jestem pewna, że wtedy byłyby to przeboje lata.
Jeśli więc akurat poszukujecie matowych cieni do uzupełnienia swojej kolekcji, to bardzo polecam wam Silky Touch!
Widziałyście? Co sądzicie o matowych cieniach?
Podzielcie się!
Jeśli więc akurat poszukujecie matowych cieni do uzupełnienia swojej kolekcji, to bardzo polecam wam Silky Touch!
Widziałyście? Co sądzicie o matowych cieniach?
Podzielcie się!
14 komentarze:
ja zazwyczaj jak jestem w golden rose to rzucam się na lakiery ale widać to błąd następnym razem popatrzę na te cienie za niecałe 9 zeta można się na coś skosić jak one się mają wielkością do Inglota???
OO całkiem ciekawy kolor =]
Super kolor! Muszę go mieć. Uwielbiam takie fiolety :)
Super, świetny kolor i jaka przystępna cena! :) Chyba się pokuszę jak będę gdzieś w okolicach sklepu GR :D
no proszę, kiedyś nacięłam się na jakimś kosmetyku golden rose i omijam szerokim łukiem ten sklep. ostatnio jednak słyszę achy i ochy więc może czas to zmienić. Co do pigmentacji to faktycznie bajeczna, lubię takie głębokie kolorki :3
nader kusząca recenzja, będę o tych cieniach pamiętać :)
Ładny kolor. Chyba muszę kiedyś je obejrzeć z bliska :)
Fajny kolor :) Ja jeszcze nigdy nie widziałam GR w sklepie...
bardzo ladny odcien :) uwielbiam fiolety :))
ja właśnie szukam cieni matowych chodzi mi o róż beż , i brąz ze względu na to że za ok.35 dni będę w Polsce dzięki Tobie najwyraźniej wstąpie do Golden Rose :).. dziekuje .. bardzo ładnie widać że się rozprowadza ..pomyśle też nad tym kolorem bo przy zielonych oczach tez bedzie db wyglądał ... :)
kisses:*
Świetna jakość za 9 zł? Chyba się im przyjrzę bliżej ;)
idealny kolor do zielonych oczu!
świetny kolor ! :) obserwuje ;)
pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
@kosmetoZakupoholiczko - nie Ty jedna, uwierz z tym,i lakierami;) Miss Selene rulez:D ale cienei polecam gorąco, bo sama jestem zaskoczona (in plus oczywiście). Co do wielkości, to mają wiekszą średnicę... a waga mniejsza (jeśli przyjmiemy, że Inglot to wkład o wadze 2,7 grama)
@Nataszo, anikowa101 - też mi sie BARDZO spodobał:)
@Kate - cena zaskakująca, myślałam, że bedzie droższy, a tu NIESPODZIEWAJKA:D
@Abscysynka - też tak miałam, ale ostatnio, bez ochów i achów nawet, podeszłam i mnie wciągnęło;)
@simply_a_woman - dziękuję:* a cienei warto miec na uwadze, tym bardziej, że cena jest konkurencyjna:)
@BlackRose - oj, ładny... na żywo ładniejszy nawet;)
@Greatdee - maja swoje wyspy i, rzadko, salony... w zwykłych sklepach chyba (?) ich nie ma, no i maja sklep internetowy!
@pierniczkowa - ja też:) mam ich mnóstwo;)
@Keysi - to jeszcze do Inglota wstąp, oni maja bardzo fajne maty (takie mięciutkie)
@oposie - sama nie wierzyłam!!!;)
@edtt - potwierdzam;)
@kate - :)
Prześlij komentarz