Extreme Lip Plumper (24,90 zł) to błyszczyk powiększający usta firmy Golden Rose. Recenzowany przeze mnie kolor to 04, czyli arbuzowy róż.
Sam kolor nie jest jakoś cudownie widoczny, krycie nie jest oszałamiające, ale też nie sądzę, żeby miało takie być. Usta po prostu mocno połyskują barwą, to jest taki efekt zabarwionej tafli wody, który mi osobiście bardzo się podoba i też świetnie wygląda w obiektywie. Z opakowania dowiedziałam się, że należy stosować go na osuszoną skórę warg minimum 3 razy w ciągu dnia i codziennie przed snem. Tak też zrobiłam, teraz pora na wyniki.
Opakowaniu nie mam kompletnie nic do zarzucenia, jest estetyczne, łatwe w obsłudze, dokładnie widać, ile produktu już zużyłyśmy i ile jeszcze zostało. Pędzelek świetnie przenosi produkt na usta, jest przyjemny i gładziutki.
Sam produkt ma raczej gęstawą konsystencję, która dokładnie pokrywa wargi za pierwszą warstwą. Zaobserwowałam delikatne uczucie lepkości. Smak jest niezbyt dobry, tak więc nie próbujcie go zlizywać!
Jak działa?
Chwilę po aplikacji już czuć delikatne mrowienie, kłucie i szczypanie. Nie jest to jednak nieprzyjemne, wręcz odwrotnie, w jakiś pokrętny sposób bardzo mi się to podoba (masochizm?). Uczucie to trwa mniej więcej 15 minut, później zostaje mi tylko delikatne "odrętwienie" ust, które trwa nawet po tym jak kosmetyk po około 40-50 minutach znika z ust.
Powiększenie ust jest widoczne niemal od razu, wargi wyglądają na pełniejsze, gładsze i nasycone kolorem, ich kontur staje się bardziej wyrazisty i regularny. Rzeczywiście, błyszczyk nałożony na noc powoduje, że usta rano wydają się pełniejsze. Te efekty, przy regularnym stosowaniu są naprawdę dystansowe, powiedziałabym nawet, że nie jest wcale konieczne nakładanie go 3 razy dziennie, ja zadowalające rezultaty osiągałam używając go jedynie na noc.
Jeśli więc szukacie czegoś, co upiększy wasze usta bez bolesnych zabiegów, to Extreme Lip Plumper może być genialnym rozwiązaniem właśnie dla was!
Próbowałyście? Co myślicie o błyszczykach powiększających usta?
Podzielcie się!
P.S. Dzisiaj o północy kończy się rozdanie, więc jeśli jeszcze się nie dopisałyście, macie chwilę.
Sam kolor nie jest jakoś cudownie widoczny, krycie nie jest oszałamiające, ale też nie sądzę, żeby miało takie być. Usta po prostu mocno połyskują barwą, to jest taki efekt zabarwionej tafli wody, który mi osobiście bardzo się podoba i też świetnie wygląda w obiektywie. Z opakowania dowiedziałam się, że należy stosować go na osuszoną skórę warg minimum 3 razy w ciągu dnia i codziennie przed snem. Tak też zrobiłam, teraz pora na wyniki.
Opakowaniu nie mam kompletnie nic do zarzucenia, jest estetyczne, łatwe w obsłudze, dokładnie widać, ile produktu już zużyłyśmy i ile jeszcze zostało. Pędzelek świetnie przenosi produkt na usta, jest przyjemny i gładziutki.
Sam produkt ma raczej gęstawą konsystencję, która dokładnie pokrywa wargi za pierwszą warstwą. Zaobserwowałam delikatne uczucie lepkości. Smak jest niezbyt dobry, tak więc nie próbujcie go zlizywać!
Jak działa?
Chwilę po aplikacji już czuć delikatne mrowienie, kłucie i szczypanie. Nie jest to jednak nieprzyjemne, wręcz odwrotnie, w jakiś pokrętny sposób bardzo mi się to podoba (masochizm?). Uczucie to trwa mniej więcej 15 minut, później zostaje mi tylko delikatne "odrętwienie" ust, które trwa nawet po tym jak kosmetyk po około 40-50 minutach znika z ust.
Powiększenie ust jest widoczne niemal od razu, wargi wyglądają na pełniejsze, gładsze i nasycone kolorem, ich kontur staje się bardziej wyrazisty i regularny. Rzeczywiście, błyszczyk nałożony na noc powoduje, że usta rano wydają się pełniejsze. Te efekty, przy regularnym stosowaniu są naprawdę dystansowe, powiedziałabym nawet, że nie jest wcale konieczne nakładanie go 3 razy dziennie, ja zadowalające rezultaty osiągałam używając go jedynie na noc.
Jeśli więc szukacie czegoś, co upiększy wasze usta bez bolesnych zabiegów, to Extreme Lip Plumper może być genialnym rozwiązaniem właśnie dla was!
Próbowałyście? Co myślicie o błyszczykach powiększających usta?
Podzielcie się!
P.S. Dzisiaj o północy kończy się rozdanie, więc jeśli jeszcze się nie dopisałyście, macie chwilę.
5 komentarze:
Ciekawe rozwiązanie =]
Na szczęście mi powiększenie ust nie potrzebne =]
Ciekawe:) Szkoda, że nie pokazałaś efektu na ustach.
Trochę bez sensu wydaje mi się nakładanie kosmetyku kolorowego na noc... Włosy się pewnie kleją, poduszka brudzi... Jakoś idea takiego błyszczyka mnie nie przekonuje;)
kolor wogole sympatyczny .. ja bym co prawda nie mogła go stosowac bo moje usta same w sobie sa dosc czerwone .. i nie za bardzo to lubie ale ogólem fajnie i sliczne lakiery !!
kisses:* zapraszam do mnie
http://keysigoldstyle.blogspot.com/
Best Lip Plumper
Prześlij komentarz