13

Inglot - Crazy Nails - 215

Crazy Nails to seria lakierów pękających firmy Inglot (28zł za 15ml). recenzowany przeze mnie kolor to:
215 - cukierkowy, acz nieco psychodeliczny róż o matowym wykończeniu.
Nigdy wcześniej nie byłam właścicielką pękającego lakieru do paznokci, więc nie jestem w stanie porównać tego produktu z żadnym podobnym.
Co jednak byłam w stanie zauważyć?
Lakier zamknięty jest w klasycznej buteleczce z Inglota, co z jednej strony dobrze wygląda, bo oni mają bardzo estetyczne opakowania, z drugiej jednak uważam, że mogli postarać się o coś więcej chociażby dlatego, że nie chcę go z innym, zwykłym lakierem pomylić kiedy akurat spieszę się do pracy. Dlatego też rekomenduje zostawić sobie kartonowe pudełeczko, na którym widać jednoznacznie, że jest to lakier z gatunku tych pękających właśnie.
Sam produkt bardzo dobrze się rozprowadza, nie jest zbyt gęsty, z łatwością pokryje płytkę paznokcia. Przetestowałam różne sposoby aplikacji, nakładałam rzadszą i gęstszą warstwę i rzeczywiście widziałam różnicę w pęknięciach, za pierwszym razem były to drobne, gęste plamki, za drugim pęknięcia były grube, wyraźne i porządne. Lakier bardzo szybko wysycha i tworzy wzorki.
Ciężko jest mi ocenić jego trwałość, paznokcie wprawdzie zaczęły się łuszczyć już po 3-4 dniach, nie wiem jednak czy mam obwiniać za to Crazy Nails czy kolor bazowy.
Mimo tych wszystkich zalet uważam, że kwota jaką płacimy za ten lakier jest dosyć wygórowana, zważywszy na to, że konkurencyjne firmy wypuściły takie produkty na rynek w dużo niższych cenach. 
Próbowałyście? Jesteście skuszone?
A może używałyście takich lakierów z innych firm i macie porównanie?
Podzielcie się!

13 komentarze:

F000U pisze...

Szalone ingloty, ja tam często nie kupuję lakierów ich firmy, bardziej stawiam na tansze bo i tak po 3 dniach kolorek zmieniam :-)

Abscysynka pisze...

ja w dalszym ciągu poluję na essence, jak nie będzie to kupię pewnie wersję golden rose. Na pewno nie zapłaciłabym za taki lakier 30 zł :) Zresztą, po co tak duża buteleczka? Osobiście nawet zwykłego lakieru bym nie zużyła w takiej pojemnośći więc staram się kupować małe buteleczki. I.. co dopiero zużyć takiego różowego pękacza ;P

April pisze...

za zwykły lakier byłabym jeszcze w stanie zapłacić 30 zł, ale za pękacza zdecydowanie nie. Biorąc pod uwagę pojemność opakowania- aż 15 ml, wolałabym aby była go np. połowa i był również połowę tańszy;)

Anonimowy pisze...

bardzo ładnie prezentuje się z czerwonym :) ja dopiero nabyłam pierwszą buteleczkę pękającego delii, ale jak się wkręcę to kto wie może spróbuję :)

A. pisze...

Z ceną poszaleli, ale to standard jeśli chodzi o INGLOTA.
Mam jednego czarnego pękacza z Essence i jak na początku efekt jaki daje, podobał mi się, tak teraz mam mieszane uczucia co do niego ;P także teraz leży praktycznie nieużywany.

Atrevete pisze...

mnie jakoś nie kręcę te pękacze :) Gdybym miałam jakiś wypróbować, to na pewno nie inglota za prawie 3 dychy :P

anikowa101 pisze...

Teraz na rynku jest do wyboru tyle tych pękaczy i w owiele niższej cenie, że tego z Inglota sobie chyba daruję. Jednak niektóre kolory bazowe są interesujące.

Natasza M pisze...

Kolor bardzo ładny, ale wole tańsze lakiery, bo i tak nie często maluje paznokcie :)

Kate pisze...

Bardzo ładny kolor, chociaż ja nie gustuję mimo wszystko w pękaczach. A Inglot uważam, że ostatnio przesadza trochę z cenami, mimo że ich lakiery są bardzo dobre i trwałe, mogłyby jednak być nieco tańsze, co doskonale widać na przykładzie tego pękacza - można mieć niemal to samo za dużo mniejsze pieniądze...

agathalover pisze...

kolor bardzo ciekawe, ale przyznam Tobie, że nie miałam jeszcze na paznokciach pękającego lakieru...jakoś to do mnie nie trafiło, jeszcze...:)

Katsuumi pisze...

Lubię lakiery Inglota ;) pękające już dawno wyczaiłam, coraz więcej ich powstaje, ale to dobrze ;) zrobiły furorę.

Sasiaaaaa pisze...

świetny

simply_a_woman pisze...

pojemność nie do zużycia, wygórowana cena. Mogliby chociaż inną nakrętke dać, coby, jak mówisz, lakier się wyróżniał

Back to Top Najlepsze Blogi