W połowie maja weszła do sprzedaży nowa kolekcja pękających lakierów Inglot. Tym samym nasz rodzimy producent kosmetyków dołączył do coraz większej grupy marek oferujących lakiery typu Crackle.
W kolekcji dostępnych jest 7 kolorów, z czego kilka na pewno zasługuje na uwagę - gdyż oprócz typowej dla tego wykończenia bieli czy czerni, mamy róż, czerwień i zieleń.
Cena lakieru jest moim zdaniem dość wysoka, bo wynosi 28 złotych, ale... dostajemy za to aż 16 ml produktu. Więc jeśli lubicie lakiery Inglota i chcecie poeksperymentować z manicurem, to polecam!
Inglot, Crazy Nails, 212 |
Inglot, Crazy Nails, 215 |
32 komentarze:
no troszke drogo:(
moim zdaniem nawet bardzo... gdyby kosztowały tyle, co "zwykłe", czyli 20, to byłabym skłonna kupić
Oglądałam wczoraj tę kolekcję, ale że pękacze zupełnie do mnie nie przemawiają (chociaż one ... ;p), to jakoś nie poświęciłam im za wiele uwagi.
Cammie, ujęło mnie Twoje "chociaż one...". Mi sie podobaja, ale cena troszkę za wysoka jak na Inglota w Polsce...
A ja szukam jakiegoś dobrze dostępnego beżowego lub brązowego pękacza :)
w ogóle pękające lakiery mnie nie interesują, mało tego, nie podobają mi się nawet. Ale niektórym pasują ;)
@tusia -a golden rose nie am takiego?
@heavenrain - ja mam do nich stosunek ambiwalentny - niby ich pożądam, a niby nei chcę... niby mi sie podobaja, a niby nie... sama nei wiem już czy jakis kupić;)
Są za drogie, za te pieniądze można kupić 3 inne lakiery pękające, a przecież lakiery Inglota są w większości przypadków nietrwałe.
Drogie są, a efekt pewnie niewiele różni się od tych tańszych. Ale pewności nie mamy. Musi ktoś spróbować ;)
Stanowczo za drogie! Nawet za 16 ml, bo i tak tego nigdy nei zużyję (ledwo zużywam maleńkie Miss Selene ;p).
Zapaszam do mnie na rozdanie!
http://stardoll-styles-2010.blogspot.com/2011/05/rozdanie.html
mnie pekacze nie kuszą nic a nic niestety:)
uuu drogo, ale kolory całkiem fajne =] Nie używam lakierów kolorowych na co dzień, ale te mnie zaciekawiły =]
Uf, jak dobrze, że na pękacze pozostaję zupełnie niewzruszona i lubię je oglądać jedynie na cudzych paznokciach ;-)
Obiektywnie rzecz biorąc to wcale nie tak drogo. Lakiery IsaDory kosztują tyle samo a mają tylko 6ml, więc uważam, że Inglot jest całkiem opłacalny.
hmmm myślałam że chociaż będzie się buteleczka jakoś różniła i ta cena... ;/
Mam zielony i powiem że efekt jest świetny, trzymają się lepiej niż inne bo nawet 2 tygodnie (OPŁACAŁO SIĘ) :)
ładne kolory, ale ja 28 zł za lakier do paznokci chyba bym nie dała ;D
no i mogli się bardziej postarać z designem buteleczki ;D
Nie lubię lakierów Inglot a tym razem z ceną na prawdę...cuż przegieli.Nie kupię zdecydowanie.
ccena zdecydowanie za wysoka. myślę że zwykły, tańszy pękacz tak samo spełni swoje zadanie co ten z Inglota.
zapraszam na
www.krash-world.blogspot.com
Cena zbyt wysoka? Moim zdaniem jest atrakcyjna! Za Isadorę dałam jakoś 34 zł, a buteleczka jest o wiele mniejsza...
Moda to fascynujące zjawisko. Do niedawna lakier miał leżeć równą warstwą, a wszelkie pęknięcia, bąble i smugi były uznawane za niedociągnięcia. Potem pojawił się trend na pozdzierany lakier wyglądający na nędzne resztki, teraz pękający. I ludzie to noszą. Fascynujące! :)))
w sumie kosztuje tyle samo co IsaDora, chyba pierwszy crackle na rynku (tak mi się wydaje). na fali essence i p2 trochę ciężko wydać prawie 30zł, ale kolory mogą nas przekonać :) ja jednak nie planuję, mam czarną ID i niewiele jej używam.
ooo to już nawet w Inglocie mają pękacze :) nie wiedziałam nic o tym! ładne kolorki :)
zapraszam w wolnej chwili do siebie :)
Mnie się bardzo podoba pomysł i zastanawiam się czy nie wpadł na to ktoś kto miał problemy właśnie z równym i perfekcyjnym malowaniem, a nawet może wzięło się to właśnie z tego, że lakiery lubią odpryskiwać czy też zbyt szybko się ścierać co nieładnie wygląda. A tutaj mamy świetny efekt i nie ważne jak wyjdzie, każdy wzór jest niepowtarzalny.
O tym, że Inglot wystawił już swoją serię dowiedziałam się na końcu. Zdecydowanie wcześniej zauważyłam IsaDorę, później widziałam Golden Rose (ale za tą firmą jeśli chodzi o lakiery nie przepadam, nie trzymają się kompletnie i strasznie nie tego pachną). Ale mamy jeszcze Viperę i Delię, koszt to kolejno 17 i 12. Ale pewnie i taniej się znajdzie.
Założę się, że inne firmy wystawiły już swoje serie. A co do Inglota to niby lakiery porządne, zawsze tak sądziłam, dopóki kiedyś nie zauważyłam, że strasznie się ścierają. No chyba, że wszystkie tak mają.
moi rodzice pracują w tej firmie i za 1 taki lakier płacą 11,60, więc zachęcam do pracy, bo przyjmują większość osób, a i zniżki są, więc...
lakiery (nowe) trochę za szybko odpryskują, a takie stare, które się czasem zawieruszą gdzieś na magazynie trzymają się długo, ale szkoda, że nie sprzedają tych starych, bo są lepsze
28 zł? ja kupiłam w rossmanie za 9 zł i jestem mega zadowolona, kumpela ma własnie z Inglota i nie ma między nimi różnicy
A moze ktos mi powie czy takie pekacze sa z innych firm i jakie to firmy :)
bez przesady jest on za drogi szkoda mi kasy wole sobie kupić z firmy lovely są tańsze i fajniejsze
ja kupilam czarny bo jest uniwersalny ale jest 100 razy lepszy od tych za 5 zł
U mnie w sklepie pękające lakiery z INGLOTA są po 3zł... ;D
yeezy shoes
birkin bag
nike air max 270
nfl jerseys
jordan 11
adidas zx flux
curry 4
yeezy boost
ferragamo belts
balenciaga
gucci replica bags w14 x2w36e5s66 replica gucci handbags x57 l1e88i4p63 best replica designer z27 k1b38f8v40
Prześlij komentarz