Orientana to marka naturalnych kosmetyków do twarzy. Co ważne Orientana to marka polska, co nastraja mnie do niej jeszcze bardziej pozytywnie!
Kosmetyki tej marki produkowane są ze składników pozyskiwanych z czystych ekologicznie rejonów Azji, a ich receptury to dzieło naukowców i farmaceutów pracujących w oparciu o tradycyjne receptury z tamtego rejonu świata.
Orientanę można kupić w sieci salonów Denique (to dla mnie bardzo dobra wiadomość, bo do najbliższego z nich mam raptem 15 minut spacerkiem), jak i na stronie producenta. Moim zdaniem fajnie, że istnieje kilka kanałów sprzedaży - w szczególności cieszę się, że można je dotknąć, zobaczyć i wypróbować w Denique przed zakupem.
Co do oferty - nie jest ona oszałamiająca, ale to dla mnie plus. W końcu lepiej zrobić kilka rzeczy dobrze, niż wiele byle jak;) W ofercie marki mamy maski-kremy do twarzy o pojemności 200 mililitrów! w cenie od 43 do 48 złotych, które sa następująco dopasowane do rodzajów cery:
- cera sucha i dojrzała
Maska-krem z żeń-szenia koreańskiego (odmładza, uelastycznia, niweluje zmarszczki) |
- cera tłusta i mieszana
Maska-krem z aloesu (mocno nawilża, wygładza, odżywia) |
- cera tłusta
Maska-krem z alg filipińskich (reguluje łojotok, eliminuje wypryski, matuje, nawilża) |
- cera normalna
Maska-krem z trawy tybetańskiej (rozświetla i odżywia) |
Maska-krem z owsa tybetańskiego (przeciwzmarszczkowa) |
Maska -krem z papai (rozjaśnia przebarwienia i nawilża) |
Do tego w asortymencie marki mamy 3 kremy pod oczy o ogromnej, jak na ten typ kosmetyku, pojemności 40 ml w cenie 50 złotych:
Maska-krem z kaskaryli (przeciwzmarszczkowa) |
Maska-krem z czereśni japońskiej (nawilża i rozjaśnia) |
Maska-krem z rozmarynu (eliminuje cienie i opuchlizny) |
Wszystkie kosmetyki Orientana pozbawione są sztucznych dodatków zapachowych, a kolor maski jest spowodowany użyciem głównego składnika każdego z kremów.
Czy znacie Orientanę? Co myślicie o naturalnych kosmetykach, które Wam zaprezentowałam?
Podzielcie się!
19 komentarze:
Nigdy o takiej firmie nie słyszałam
Marka fajnie się zapowiada :) Zainteresowała mnie maska z trawy tybetańskiej i krem pod oczy z rozmarynu. Wolałabym jednak, żeby zarówno pojemność, jak i cena zostały zmniejszone o połowę.
kilka z chęcią bym przygarnęła pod swoje skrzydła :P
nigdy o tej firmie nie słyszałam ale z chęcią przygarnełabym maskę-krem z aloesu dla cery tłustej i mieszanej :)
nigdy nie słyszałam o tej firmie :)
ja bym chętnie wypróbowała maskę-krem z czereśni i rozmarynu (po oczy)
za 40 ml kosmetyku naturalnego pod oczy 50 zł to na prawdę niedużo :)
Nigdy o niech nie slyszałam, ale chetnie widziałabym je na swojej półce :)
Nie słyszałam o tej firmie, ale zaraz zobaczę, czy jest we Wrocławiu... zainteresował mnie ten rozjaśniający krem pod oczy :)
Ja również nie słyszałam o tej firmie, ale z chęcią przygarnęłabym rozjaśniający krem pod oczy!
Byłabym skłonna wypróbować, tylko szkoda, że na śląsku jest słaba dostępność tej marki :/
Nie znam tej firmy, więc oczywiscie mnie zainteresowałas ;) tylko gdzie to kupić :(
Myślę to samo, co o tych "nienaturalnych"- jeśli działa i nie uczula, a przy tym przyjemnie się go stosuje, jest dobry:).
Ale ja uczulam się bardzo rzadko, a jeśli już to tylko na substancje naturalne. Żadne parabeny i SLS mojej skórze nie straszne :]
Wystarczy poszperać trochę w internecie - dużo pozytywnych opinii. Ja kupiłam w sklepie www.orientana.pl - dostałam bardzo szybko. Moja Orientana z aloesu - rewelacja! Mocno nawilża, jest lekka, wygładza skórę. Stosuję codziennie na noc. Można też o nich poczytac na FB.
Kochana, zostałaś oTAGowana!
Więcej dowiesz się tutaj: http://kolorwbuteleczce.blogspot.com/2011/08/tag-jak-mieszka-twoja-bizuteria.html
Ładne opakowania, szkoda tylko że ceny sa tak wysokie a pojemności tak duże
Nie słyszałam o tej firmie - mają ciekawe opakowania kosmetyków.
wow, jak na takie pojemnosci to ceny bardzo przyjemne :) zapowiada sie ciekawie
Mają całkiem miłe opakowania. Jak dla mnie jednak lepiej byłoby gdyby zrobili mniejszy kosmetyk w odpowiednio niższej cenie. Pewnie by mi się znudził jeszcze przed zużyciem. Poza tym trzeba brać pod uwagę również "świeżość"...
tutaj laska testuje, czekam aż da recenzje! :D napaliłam się na tą maskę ;)
właśnie kupiłam 2 kremy , jeden na noc z żeńszeniem, a drugi pod oczy z czereśnia, najważniejsze że nie ma po nich uczulenia, bo na niektore kosmetyki naturalne miałam uczulenie, a tu spoko; krem z żeńszeniem smierdzi jak żeńszeń, ale tylko chwilowo potem, zapach si ulatnia, ale konsystencja jest w postaci takiej galaretki, bardzo fajnie sie smarujne twarz i ogólnie jestem zadowolona
Prześlij komentarz