Kiedyś byłam im przeciwna, ale po wypróbowaniu Lip Plumpera z Golden Rose zostałam fanką takich właśnie, powiększających usta, błyszczyków. NYX wprowadził do swojej gamy produktów 5 błyszczyków powiększających usta, których nazwy są hołdem złożonym gwiazdom współczesnej popkultury. Możemy się zgadzać z tym, kogo wybrano, lub nie, ale niezaprzeczalnie o każdej z gwiazd się mówi. I tak mamy:
- "nudziaka" Angelinę (Jolie)- cukierkowy róż Lindsay (Lohan, tak, tak, ma swój Lip Plumper!))
- biały Liv (Tyler)
- różany Pamela (Anderson)
- malinowoczerwony Scarlett (Johansson).
Każdy z błyszczyków jest w cenie 6 dolarów, ale w Polsce niestety z pewnością w sieci Marionaud nie będą tańsze niż 35 złotych (ich przebitka i stwierdzenie, że to "kosmetyk luksusowy" są po prostu śmieszne dla mnie). Pozostaje więc Allegro i strona producenta:)
No i w końcu to, na co czekacie - efekt po użyciu:
Czy stosujecie lub stosowałyście Lip Plumpery? Co o nich sądzicie? No i jak się Wam podoba idea nazywania kosmetyków imionami gwiazd?
Podzielcie się!
8 komentarze:
Fajne kolory
Nigdy nie używałam tego rodzaju kosmetyków. Fajny gadżet, nie powiem. Ale nie jest dla mnie niezbędny.
Co do nazwania kosmetyków imionami gwiazd- jak dla mnie po prostu chwyt reklamowy.
Mi się podoba nazywanie kosmetyków imionami gwiazd :D
Cena spora, nie wiem czy warto inwestować. Opakowanie dla mnie na plus :D
NYX nie jest firmą luksusową, to śmieszne, tak jak piszesz :). Chyba wydaje im się, że to co z USA, ma magiczną metkę "ŁAŁ" :). Na pewno nigdy nie kupię kosmetyków NYX w PL. Znacznie bardziej opłaca się na cherryculture, czy beautyjoint.
Spodziewałam się, że nude będzie Angeliny :D podoba mi się cukierkowy róż, ale nie wiem czy się zdecyduję.
Nazwanie błyszczyków nazwiskami gwiazd - może i chwyt reklamowy, ale i tak bardzo chwytliwy :)
Pozdrawiam :)
Nie wiedziałam, że Golden Rose ma swoje lip plumpery! Muszę koniecznie spróbować choć nie narzekam na małe usta ;).
Pomysł z imionami mi się podoba :)
Prześlij komentarz