The Body Shop słynie przede wszystkim z produktów do pielęgnacji ciała - w tym znanych wszystkim maseł i peelingów oraz do ust. Ale w asortymencie marki znajdziemy też wiele produktów do pielęgnacji dłoni - na przykład jeden z moich ulubionych kremów do rąk - słynny Hemp Hand Protector.
Niedawno zaś oferta marki znacznie się powiększyła i serii Hemp i Almond dołączyła kolejna - bardzo kobieca i mocno nawilżająca, doskonała do skóry dojrzałej - Rose. Również w seriach Hemp i Almond pojawiły się nowe produkty - olejek do rąk, masło do rąk i mydło do mycia dłoni.
Tak prezentuje się seria różana:
Co bardzo mi się podoba to fakt, iż teraz kremy do rąk kupimy w specjalnych, metalowych tubach. Czasami to mało praktyczne, ale... praktycyzm warto poświęcić i mieć w kosmetyczce coś ładnego:)
Poniżej produkty, ich pojemności i ceny:
HEMP:
- hand polish - 250 ml - 35 złotych,
- oil treatment - 15 ml - 35 złotych,
- hand protector - 30 ml - 22 złote,
- hand protector - 100 ml - 39 złotych (pisałam o nim)
- masło do rąk - 100 ml - 49 złotych.
ALMOND:
- mydło do mycia dłoni - 250 ml - 25 złotych,
- krem do rąk - 30 ml - 22 złote,
- krem do rąk - 100 ml - 39 złotych,
- hand rescue - 100 ml - 49 złotych,
- długopis do skórek i paznokci - 1,8 ml - 35 złotych.
ROSE:
- mydło do mycia dłoni anti aging - 250 ml - 25 złotych,
- olejek w roletce - 6 ml - 35 złotych,
- krem do rąk - 30 ml - 22 złote,
- krem do rąk - 100 ml - 39 złotych,
- masło do rąk - 100 ml - 49 złotych.
Czy któraś z nowych propozycji TBS szczególnie Was zainteresowała? Ja czuję się skuszona seria różaną (nazwijmy to pachnącą prewencją), bo Hempa używam zawsze, gdy moje dłonie "wołają" o pomoc:)
Autor:
8 komentarze:
Jeszcze nie miałam niczego z TBS. Zawsze zapominam do niego wstąpić. Muszę kiedyś spróbować tego kremu do rąk Hemp :)
Ja właśnie mam czasem suche dłonie, więc może skorzystam XD
marysia-k.blogspot.com
Z wersji zapachowych pociąga mnie Rose i Hemp. Z drugiej strony ponad 20 zł za krem to wg mnie bardzo dużo, zwłaszcza, że cena nie zawsze idzie w parze z jakością.
kremy do rąk The Body Shop są świetne - miałam okazję używać kilku z limitowanych edycji. No i ten zapach, mniaaaam
masło do rąk? Oj ciekawe, ciekawe, ale krem mogła bym sobie kupić, bo nadal szukam tego idealnego =]
Ogólnie seria Hemp jest super - ja uwielbiam krem do stóp i pomadkę ochronną do ust. A jeśli chodzi o metalowe tuby - moja manikiurzystka powiedziała mi kiedyś, że metalowa tuba nie zasysa do środka powietrza po wyciśnięciu kosmetyku (inaczej niż plastikowe tubki) i w ten sposób kosmetyk dłużej zachowuje swoją świeżość. Moim zdaniem, coś w tym jest :) pozdr.
Opakowania mają super :3
A co do kosmetyków, to jeszcze nic nie mam, ale na pewno w najbliższym czasie się skuszę :D
Macałam ostatnio i nie wiem czemu zapomniałam kupić... :/ Tylko Hemp wchodzi w grę, zarówno róża jak i migdał zbyt lejące się konsystencje i niestety dla mnie za intensywne zapachy jak na krem do rąk. A opakowania gadżeciarskie :)))
Prześlij komentarz