Odcień Forever Rose (85 złotych) z kolekcji Office Hours od MAC to według mnie idealna malinowa czerwień, którą warto posiadać w swojej kosmetyczce. A już malinowa czerwień o trwałości błyszczyków, a raczej płynnych pomadek, Pro Longwear Lipglass, to produkt niezbędny;)
Błyszczyk ten przypomina mi produkt MACa sprzed wielu lat - Lip Lacquer. Podobna jest jego niesamowita trwałość (około 5 godzin bez poprawek), jak i konsystencja. Jest ona mocno kleista, lecz nie sklejająca usta. Co ważne kolor nie smuży, nie ucieka z ust, a trzyma się ich obrysu jak namalowany;)
Na pewno plusem jest to, że bez poprawek (i jedzenia czy picia) trwa tyle na ustach. Przy konsumpcji nie trzeba się o niego martwić około 3 godzin - wynik moim zdaniem rewelacyjny! Tym bardziej rewelacyjny, iż kolor schodzi z ust równomiernie (no chyba, że zahaczymy jadłem o usta i Pro Longwear Lipglass zostanie na jedzeniu;))
Na plus jest też aplikator w formie gąbeczki - nie zauważyłam, by nierównomiernie nabierał produkt. Sam kolor przenoszony jest idealnie - równo, taką samą grubością, dzięki czemu odcień jest tak samo intensywny w każdym miejscu.
 |
| MAC, Pro Longwear Lipglass - Forever Rose |
 |
| MAC, Pro Longwear Lipglass - Forever Rose |
Jeśli więc lubicie trwałe kosmetyki, które nie wymagają poprawek w ciągu dnia, stawiacie na mocne krycie i nie boicie się lepkości, to Pro Longwear Lipglass od MACa jest stworzony dla Was. Ja polecam odcień Forever Rose, który moim zdaniem może być hitem kolekcji Office Hours!
Znacie te produkty? A może stosowałyście inne płynne pomadki?
Podzielcie się!
Autor:
9 komentarze:
od razu, kiedy go zobaczyłam, wiedziałam, ze zasługuję na to całe zaślinienie, którym go w swym umyśle obdarzyłam <3
Fantastyczny kolor. Idealny dla mnie!
Ja za błyszczykami średnio przepadam, jednak ostatnio wyszedł błyszczyk Nicky Minaj w kolorze szminki, tylko jednak jak go widziałam to jest jeszcze lepszy niż satynowa Nicky i to jest mój kolejny MACowy zakup :P
Super kolor:) Ja skusiłam się na szminkę z tej kolekcji:)
ostatnio przez kusicielstwo jednej kobiety na blogu poleciałam upolować macową pomadkę - widzę, że teraz zanosi się na błyszczyk :)
wygląda smakowicie :)
Miałam kiedyś sephorową. Fajna była, ale okrutnie wysuszała usta. potem używałam płynnej Lip Fusion w kolorze Runway i to była najlepsze pomadka jaką miałam w życiu. Marzę o kupieniu jej ponownie.
Piekna, ale z moimi latajacymi wlosami chyba by sie nie polubila :(
jak dla mnie to jest idealny :):) ma przesliczny kolor :)
Prześlij komentarz