źródło: Black Phoenix Alchemy Lab |
Jakiś czas temu natrafiłam w Internecie na stronę Black Phoenix Alchemy Lab, producenta mocno skoncentrowanych olejków zapachowych. W pierwszym momencie zachwycił mnie sam design - nieco mroczny, bardzo wiktoriański, niemal magiczny. Drugi rzut oka i wczytanie się w treść strony i zapachy poszczególnych olejków, potwierdziły moje obawy - "wpadłam"!
Bowiem nie tylko te rzeczy mi się podobają wizualnie, ale i nuty zapachowe, jak i cała otoczka do mnie wołają "weź mnie, weź mnie!" (lub bardziej literacko "eat me! drink me!").
źródło: Black Phoenix Alchemy Lab |
źródło: Black Phoenix Alchemy Lab |
źródło: Black Phoenix Alchemy Lab |
Czuję się zobowiązana względem samej siebie, by zaopatrzyć się niedługo w choć jedną butelczynę. A myślę, że na jednej się nie skończy...
Znacie produkty Black Phoenix Alchemy Lab?
Podzielcie się!
11 komentarze:
faktycznie trochę mroczne ale bardzo ciekawe
Wcale a wcale nie miałam skojarzenia z Alicją. Nic a nic, i jeszcze jak okładka.. Nie kuś, proszę nie kuś :)
mroczne i intrygujące! super. ja się cieszę, mój portfel się nie cieszy.
Nie znałam. Zaciekawiło mnie strasznie.
Mają linię inspirowaną Szekspirem, o tej inspirowanej Gaimanem nawet nie wspominam. Czyli znowu jestem bankrutem w najbliżej przyszłości, ech...
Nie znam, ale bardzo ciekawa marka, z tego co przeczytałam :)
Nice! Lubię takie flakoniki - wyglądają jak magiczna mikstura :D
Świetne *.*
nie znam ale widzę, że wyglądają bardzo ciekawie :)
Udało mi się przetestować kiedyś ze trzy zapachy. Leara chyba nawet gdzieś mam. Niestety, okazały się nie tak mroczne, jak się spodziewałam. Ale też nie były to te, które zaintrygowały mnie najbardziej.
Z koncepcją dokonania zakupów w BPAL mierzę się od lat. Na razie wygrywa Ava Luxe. I DSH. Ale kiedyś pewnie to się stanie.
pierwszy raz widze ta firme, ale brzmi calkiem ciekawie :)
Prześlij komentarz