Satin Duo (10,30 złotego) z serii Klejnoty Kaszmiru marki Virtual to kolekcja podwójnych cieni do powiek o satynowym lub mocno perłowym wykończeniu. Znajdują się w plastikowym, szarym opakowaniu, które ma interesujący design, ale kiepskie wykonanie, kojarzące się z czymś tanim i niezbyt trwałym (za tą cenę produktu, mogę jednak opakowanie odpuścić). Bardzo spodobał mi się natomiast wycisk napisów na cieniu, który wygląda bardzo interesująco. Do każdego opakowania dołączona jest pacynka bez, moim zdaniem kompletnie nie mająca rzeczywistego zastosowania przez swój dziwaczny, wygięty w łuk kształt.
056 - cień złożony z dwóch odcieni, jasnej, miętowej zieleni i trawiasto, liściastej, dojrzałej zieleni. Oba odcienie są mocno, mocno perłowe.
056 - cień złożony z dwóch odcieni, jasnej, miętowej zieleni i trawiasto, liściastej, dojrzałej zieleni. Oba odcienie są mocno, mocno perłowe.
Cień jest bardzo miękki i dzięki temu bardzo dobrze rozprowadza się na powiece. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do aplikacji, cień nie plamił, nie plackował się, nie zauważyłam też żeby osypywał się na policzek, grzecznie przenosił się z pędzla na powiekę.
Pigmentacja jest dobra, kolor jest intensywny i żywy już przy pierwszej warstwie, można go też warstwować po to, by był jeszcze bardziej natężony. Blendowanie nie sprawiało żadnego problemu, jedyne, co mogę mu zarzucić to fakt, że przy intensywnym cieniowaniu zaczyna nieco tracić na pigmentacji i wybarwia się przy łączeniu go z innymi kolorami.
Pigmentacja jest dobra, kolor jest intensywny i żywy już przy pierwszej warstwie, można go też warstwować po to, by był jeszcze bardziej natężony. Blendowanie nie sprawiało żadnego problemu, jedyne, co mogę mu zarzucić to fakt, że przy intensywnym cieniowaniu zaczyna nieco tracić na pigmentacji i wybarwia się przy łączeniu go z innymi kolorami.
Trwałość na moim oku to 4 godziny bez bazy, po tym czasie zaczął się rolować i wybarwiać. Z bazą ten czas to 11 do 12 godzin, po 12 godzinach zmyłam go z oka, ale do tego czasu kolor pozostał bez zarzutu.
Tak więc jeśli szukacie mocno perłowego, satynowego cienia do podstawowego zielonego makijażu oka, to 056 może się u was sprawdzić!
Tak więc jeśli szukacie mocno perłowego, satynowego cienia do podstawowego zielonego makijażu oka, to 056 może się u was sprawdzić!
Używałyście go? Czy w ogóle malujecie się na zielono?
Podzielcie się!
Podzielcie się!
11 komentarze:
Zieleni nie uzywam - jakos nie uwazam by mi pasowal :P
fajne ale nie kolory dla mnie;)
jakoś nie przepadam za takimi perłowymi cieniami ;) ale moze sa akurat w guscie kogos innego
Mają pięknie dobrane odcienie- dobór barwny jak dla mnie jest strzałem w dziesiątkę, uwielbiam takie morskie zieloności :)
Szkoda, że nie prezentują się równie dobrze na skórze, jak w pudełku- wyglądają niestety na nietrwałe. Mam już doświadczenia z takimi pozorantami, którzy po nałożeniu na powiekę znikają, pozostawiając tylko migoczące drobinki i jakiś wątły ślad barwny...
Przyjemne dla oka to nie jest ;)
Ciemniejszy odcień zie;leni bardzo mi się podoba :)
dla mnie tez zielenie odpadaja:/
i nie lubie perlowych, niczego perlowego nie lubie:)
nie lubie tej firmy, a cienie tez jakos nie sa zbyt zachecajace ;) najwazniejsze, abys Ty byla zadowolona :)
Bardzo lubię zielenie na oku, a same Klejnoty Kaszmiru spodobały mi się od kiedy po raz pierwszy zobaczyłam ich zdjęcia. A teraz leżę chora i mi przykro, bo coraz więcej osób wrzuca recenzje tych cieni, a ja nie mogę ich nawet przetestować. :P
Nie przekonują mnie te cienie - za mało napigmentowane jak dla mnie.
wszystko ok, tylko za bardzo są perłowe :/
Lubię delikatne kolory, więc cienie wydają mi się całkiem fajne. Na zielono zaczęłam się malować dopiero niedawno ;)
Prześlij komentarz