Nowa odsłona kultowej mascary Hypnôse marki Lancôme tym razem w odmianie Doll Lashes to hołd złozony latom 60. XX wieku, swingującemu Londynowi i ikonie piękna - Twiggy. Na zdjeciu promocyjnym czar i urok legendarnej modelki próbują oddać Daria Werbowy, Elettra Wiedemann oraz Arlenis Sosa. Czy im się to udaje? Oceńcie same!
A teraz czas na główną "gwiazdę" notki, czyli Hypnôse Doll Lashes:Jak zawsze w przypadku propozycji Lancôme mamy do czynienia z pięknym designem opakowania i intrygującą (ale czy wygodną?) szczoteczką. O tym, czy Hypnôse Doll Lashes okaże się hitem, przekonamy się już jesienią!
Czy czekacie na Hypnôse Doll Lashes czy może macie swoje ulubione, sprawdzone tusze?
Podzielcie się!
6 komentarze:
Kiedyś wygrałam mini set kosmetyków z Lancome i był tam tusz nie pamiętam nazwy, ale był genialny! Może sobie kupię Hypnose =]
Dla mnie te kosmetyki są troszkę za drogie :) Ale może kiedyś ;)
Klasyczny Hypnose to jeden z najlepszych tuszy jakich używałam! Dlatego jestem ciekawa tego :) Zdjęcie reklamowe jakoś mnie nie urzeka, ale animowana reklama jest słodziutka :)
Ja uwielbiam wersję Preciouse Cells, miałam klasyczną i też mi podpasowała, dlatego tej jestem bardzo ciekawa :)
Świetny dizajn!
Co do modelek to uważam, że mimo niewątpliwie uroczych zdjęć - do Twiggy się nie umywają. Te oczyska są nie do podrobienia. ;) A tusz bardzo mi się podoba. :) Piękne opakowanie.
Prześlij komentarz