15

Figs&Rogue - 100% Organic Balm - Pomegranate

100% Organic Balm marki Figs & Rogue to 100% organiczny balsam do pielęgnacji ust, twarzy, dłoni i całego ciała. Recenzowany przeze mnie wariant kosmetyku to nowy wariant - Pomegranate (ok.29 złotych za 17 ml). Szczerze mówiąc nie powiedziałabym, żeby zapachem szczególnie przypominał granat, to znaczy troszkę czuć rozgniecione, dojrzałe pestki granatu, ale jednocześnie zapach jest bardziej kwaśny i jakby cytrusowy. Tak czy inaczej jest zdecydowanie piękny i pachnie bardzo długo.
Podoba mi się też opakowanie w uroczych i dziewczęcych kolorach. Jest wykonane z dbałością o szczegóły i z solidnego materiału.
Balsam ma zdecydowanie bardziej delikatną konsystencję od wcześniej recenzowanych przeze mnie kosmetyków tej firmy. Jest jakby piankowy i grudkowaty, z wyraźnymi cząsteczkami masła. Grudki jednak bardzo szybko rozpuszczają się pod wpływem temperatury ciała. Generalnie stałam się wielką fanką tej konsystencji, szczególnie kiedy używam go na usta, dlatego, że czuję się tak, jakbym smarowała się delikatną i puszystą pianką. Kosmetyk bardzo dobrze się rozprowadza. Na każdej partii ciała wchłania się naprawdę dobrze, jednak przez jakiś czas pozostawia uczucie tłustości. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, tym bardziej, że jest to silnie skoncentrowany kosmetyk i właściwie nie spodziewałabym się po nim tego, że wchłonie się tak szybko jak lekki lotion.
Poziom nawilżenia jaki przynosi ten produkt jest nieocenione. Skóra jest po nim natychmiastowo rozluźniona, balsam przynosi uczucie komfortu. Co jednak najważniejsze uczucie to nie znika. Szczególnie odczułam to po tym, jak leczyłam nim poparzoną słońcem skórę, która jest napięta i podrażniona. Organic Balm świetnie ją ukoił i uelastycznił. Zazwyczaj po przebywaniu na słońcu mam wrażenie, że moja skóra jest na mnie o dwa numery za ciasna, po zastosowaniu tego kosmetyku uczucie to znika, i to bezpowrotnie, na około 10 godzin.
Produkt ten spisuje się też świetnie na ekstremalnie suchych partiach ciała, takich jak łokcie, kolana, a nawet pięty. Spróbujcie smarować nim pięty przez tydzień non stop i naprawdę zobaczycie różnice.
Na ustach też spisuje się świetnie, bardzo dobrze nawilża naskórek i wygładza ich powierzchnie, bardzo dobrze też przygotowuje je na przyjęcie szminki, ukrywając suche skórki czy zadziory, które tworzą się namiętnie pod wpływem suchego powietrza i klimatyzacji.
Jeśli więc szukacie kosmetyku wielozadaniowego, który świetnie was nawilży i pozostawi skórę miękką oraz pachnącą przez długie, długie godziny to Pomegranate 100% Organic Balm firmy Figs&Rogue jest stworzony dla was!
Próbowałyście? Czy w podróży lubicie mieć wszystko w jednym małym pudełeczku?
Podzielcie się!

Skład:
Helianthus Annuus Seed Oil, Butyrospermum Parkii Fruit Butter, Cera Alba, Citrus Grandis Peel Oil, Punica Granatum Seed Oil, *Limonene, *Linalool (pozyskiwane w sposób ekologiczny) *naturalne składniki występujące w olejkach eterycznych

15 komentarze:

Unknown pisze...

nigdy nie miałam tego kosmetyku, ciekawa recenzja :) a czy lubię mieć wszystko w jednym pudełeczku? w sumie to mi wszystko jedno, ale lubię używać dużo kosmetyków, próbować, próbować i jeszcze raz próbować. :)) pozdrawiam :)

Natasza M pisze...

pare dni temu znalazłam te balsamy na allegro i mam zamiar sobie jeden kupić, ale jeszcze nie wiem jaki smak/zapach =]

idalia pisze...

Mam Figs&Rouge na wihliście, bo odkąd poznałam balsam Rosebud (niestety słabo dostępny) lubię mieć zawsze przy sobie jedno małe cudeńko do wielu zadań :)

barwy.wojenne pisze...

@kolorowo - ja tez lubię mieć DUŻO!!!! kosmetyków (dzisiaj znów zaszalałam),a le taki multikosmetyk, cudo istne to podstawa na wycieczki i jednodniowe wyjazdy:D
@Nataszo - ja polecam różę! ale jestem BARDZO NIEOBIEKTYWNA, bo ja kocham różany zapach:) A co do Figs&Rouge to polecam Ci to kupić przez któryś ze sklepów z listy an ich stronie:) (przy okazji), bo na allegro bym sie troszke bała...
@Idalio - Rosebud nie miałąm, ale patrzę teraz w sieć i widzę, zwe chyba (jak sie gdzieś trafi), to i u mnie wyląduje:D a Figs&Rouge polecam:) jest suuuuuper;)

YoAnka pisze...

Ja uwielbiam wszystko co z granatu :D

Paramore pisze...

Ma przepiękne opakowanie :)

Anonimowy pisze...

Czuję się całkowicie skuszona recenzją! :)
Uwielbiam granaty, więc nawet tylko 'lekko granatowe' kosmetyki sprawiają mi ogromną frajdę.
Fajnie, że nowe balsamy Figs&ROUGE utrzymują tak samo dobry poziom, jak ich starsi bracia.

A do do podróży... Zmieścić trzy (lub nawet cztery) kosmetyki w jednym, maleńkim pudełeczku? Ideał!

Prozerpine pisze...

Twój opis Pomegranate brzmi baaaardzo kusząco :)
Jak tylko skończy mi się Coco Vanilla, nabędę właśnie ten rodzaj balsamu :D

Curlygirl pisze...

Dorzucam nominację :)
http://kotka-nie-myszka.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award-nasz-blog-zosta.html

Natasza M pisze...

Na allegro ich kosmetyki sprzedaje jakiś sklep internetowy kosmetyczny ze swoja osobną strona oprócz allegro, także mniejsze ryzyko =]

kotwilka pisze...

MUSZĘ go mieć ! :)

Gffgvhhhhffxx pisze...

Nie znam tej firmy, gdzie to kupujesz?

Olga Gibas pisze...

Po Twoich recenzjach czuję się bardzo zachęcona, aby wypróbować te produkty. Mam nadzieję, że kiedyś nadarzy się okazja.

PCJL pisze...

Nie używałam jeszcze niczego tej firmy, ale już od dłuższego czasu zachwycam się opakowaniami ich produktów.

Paulina ;) pisze...

Swietny Blog ! ;)
Zostalas nominowana na
One Lovely Blog Award ;)

Zapraszam do siebie ;)
Paulina ;)

http://queenofmystory.blogspot.com/

Back to Top Najlepsze Blogi