13

Sensique - Exotic Flower - cienie do oczu

Exotic Flower to edycja limitowana na wiosnę (i chyba też lato) firmy Sensique.
Szczerze mówiąc byłam w lekkim stanie euforii, kiedy zobaczyłam je na półkach Natury, przede wszystkim przez szok wywołany ich niską ceną (6,49 za 3,5g), a po drugie dlatego, że te kolory są szalenie żywe i bardzo na czasie. Wpasowane idealnie w aktualne trendy i pasujące do nazwy, barwy zupełnie jak płatki egzotycznych kwiatów.
W kolekcji znalazły się:
224 - kolor ciepłego piasku, nieco wpadający w brzoskwinię
221 - turkus ze srebrnymi drobinkami
225 - zielony groszek
223 - piękny róż, taki trochę pink flamingo
222 - malinowy sorbet.
Wszystkie cienie mają półkremową konsystencje, bardzo łatwą w opanowaniu i równomiernym nakładaniu, mają wprawdzie pół kryjące wykończenie, jednak łatwo można budować siłę koloru nakładając kolejne warstwy i już przy drugiej są zupełnie kryjące.
od lewej - 221, 225, 222, 223, 224 (Sensique Exotic Flower)
Mimo tendencji do pylenia się w opakowaniu nie zbierają się w grudki na powiece, nie wałkują się. Nie będę jednak kłamać - mogą osypywać się przy aplikacji, dlatego polecam robić nimi makijaż oczu przed położeniem na twarz podkładu.
Nie testowałam ich bez bazy, głównie dlatego, że nigdy nie wykonuje makijażu oczu bez jakiegokolwiek primera, mam nadzieje, że jakoś mi to wybaczycie :).
Na bazie Art Deco cienie trzymały się przez 14 godzin w tym przez 2 godzinną kąpiel i nawet pod wpływem bardzo gorącej temperatury i niesamowitych ilości pary nie spłynęły. Miałam nawet plan, żeby w nich spać, ale zlitowałam się nad swoimi poszewkami i pościelą. Nie odnotowałam żadnego przesuwania się, czy zbierania w załamaniu powieki, siedziały na oczach jak przyklejone. Nie wyblakły, nie zrolowały się, nie porobiły łysych placków. Zachowywały się naprawdę wzorowo.
Nakładane na mokro mają większą intensywność koloru, ale mogą też sprawić większe problemy przy aplikacji, opanowanie ich wymaga po prostu szybszych ruchów, bo po tym jak zaschną nie chcą już współpracować. Śmiało mogę je jednak polecić jako kolorowy pudrowy eyeliner w linii rzęs.
Bezproblemowo łączą się z innymi kolorami, między sobą, ale też parowane z cieniami innych firm, łatwo się blendują, nie robią plam barwnych.
W zasadzie jedyna większa wada, o jakiej mogę pomyśleć, to brzydkie opakowanie..., no ale bez przesady, płacimy za nie 6,49!

Jeśli więc chcecie trwałych i przyjemnych w użyciu cieni, w ładnych, trendowych kolorach, to sięgnijcie po kolekcję Sensique!
Próbowałyście? Widziałyście w Naturze?
A może macie je już w domu?
Podzielcie się!

PS: Czy ktoś gdzieś widział dwustronne kredki z tej kolekcji?

13 komentarze:

Zzielona pisze...

Też je bardzo lubię :)

FasOla pisze...

Wszystkie dziewczyny kusicie tymi cieniami ;) Najbardziej podoba mi się 223 i 224.

kolorowy kot pisze...

Kurcze, strasznie mi się podobają :) jednak nie mam co kupować, bo już mam niemal identyczne kolorki w moich zbiorach. Ale trzeba przyznać, że udana ta kolekcja cieni :)

aśkuu pisze...

ładne oko :)

barwy.wojenne pisze...

@Zzielona - bo ich ciężko nie lubić;)
@FasOla - a tam kusicie...;) za taką cenę to małe pokuszenie;) (mniej niż bilet do kina)
@Kolorowy Kocie - na wstępie uwielbiam Twój avatar!!! a teraz merytorycznie - "niemal identycznie" to NIE identyczne;) więc jeśli kuszą, kupuj:) a kolekcja moim zdaniem przednia!

barwy.wojenne pisze...

@aŚka - dziękuję:*

Angel8890846 pisze...

Sporo dziewczyn kupiło i większość zadowolona :D no to chyba i ja muszę jakiś wybrać - jak jeszcze będzie w Naturze :D

pugsilove pisze...

ja mam olbrzymią palęte z TCW dlatego półki z cieniami po prostu omijam. jednak brałam lakier z tej serii i zwróciłam wzrok na te cienie. bardzo ładne kolorki. ja tam opakowaniem się nie przejmuje i doceniam to, że producent w celu obniżenia dla nas ceny też się nimi nie przejmuje.

hawa pisze...

Mam je wszystkie:). Jeszcze nie próbowałam malować nimi oczu, ale bawiłam się trochę na dłoniach - ładnie wyglądają na skórze. Cieszę się, że czekają mnie takie przyjemności:). Zresztą, jakimś cudem trafiły do mojej kosmetyczki w kilku egzemplarzach każdego koloru (?!), pewnie wylądują w rozdaniu:)

Cookie pisze...

Łał super :D Też jak je zobaczyłam to nie mogłam od nich oczu oderwać :D

Silloe pisze...

Też mam wszystkie cienie i jestem z nich zadowolona. Moja recenzja na moim blogu ;)

Hurija pisze...

Piękne kolory, fajnie by wyglądała makijaz wykonany wszystkimi kolorami na raz! Jak papużka ;)

Lady Flower pisze...

Testwoałam. Jestem b. zadowolona. ;)

Back to Top Najlepsze Blogi