Kilka dni temu przedstawiłam Wam
nową kolekcję pomadek Pacific Blue od
Inglota. Teraz pokażę Wam wszystkie odcienie pomadek "na żywo" (ok, via monitor, ale to i tak bardziej naturalny efekt niż zdjęcia promocyjne).
|
INGLOT, kolekcja Pacific Blue, od lewej - 287, 288, 289, 290, 291, 292 |
Od zawsze chciałam, by w ofercie polskich firm pojawi się ogólnodostępne niebieskości do makijażu ust - i nagle moich próśb wysłuchał INGLOT. Kolekcja Pacific Blue oferuje odcienie niebieskiego od jasnego, niemal neonowego błękitu aż po granat rozgwieżdżonego nieba. Ale po kolei:
287 - błękit, dość neonowy w swoim odcieniu, kojarzy mi się z farbką. Pomadka ta jest niezwykle miękka, nie posiada drobinek. Myślę, że nawet do body paintingu nada się doskonale:
|
INGLOT, Pacific Blue 287 |
|
INGLOT, Pacific Blue 287 |
288 - lazur. Ten odcień najbardziej pasuje do koloru Morza Śródziemnego w pełni lata. Piękny i nasycony, choć w porównaniu z 287 ciężej go przenieść w pełni na usta (pomadka jest twardsza):
|
INGLOT, Pacific Blue 288 |
|
INGLOT, Pacific Blue 288 |
289 - Bałtyk we wrześniu. Niebieski podbity zielenią z domieszką granatu. Kolor pięknie się iskrzy i łatwo jest go przenieść na usta:
|
INGLOT, Pacific Blue 289 |
|
INGLOT, Pacific Blue 289 |
290 - arktyczny błękit. Kolor chłodny, kojarzący mi się z czymś lodowatym:
|
INGLOT, Pacific Blue 290 |
|
INGLOT, Pacific Blue 290 |
291 - jasny granat wzburzonego morza (8 w skali Beauforte'a?). Kolor zimny i złowieszczy:)
|
INGLOT, Pacific Blue 291 |
|
INGLOT, Pacific Blue 291 |
292 - mimo marynistycznej nazwy kolekcji, ja będę obstawać przy rozgwieżdżonym niebie! Kolor piękny, idealny, olśniewający (to ostatnie chyba dzięki drobinkom odbijającym światło). Granat podbity złotem i srebrem:
|
INGLOT, Pacific Blue 292 |
|
INGLOT, Pacific Blue 292 |
Jak najszybciej postaram się o zdjęcia ust, ale na razie - swatche:
|
INGLOT, kolekcja Pacific Blue, od lewej - 287, 288, 289, 290, 291, 292 |
|
INGLOT, kolekcja Pacific Blue, od lewej - 287, 288, 289, 290, 291, 292 |
Jestem tymi, bądź co bądź, niecodziennymi odcieniami zaskoczona i zachwycona zarazem, dlatego - kolejne zdjęcie:
|
INGLOT, kolekcja Pacific Blue, od lewej - 287, 288, 289, 290, 291, 292 |
A Wy co myślicie o tej kolekcji? Czy skusicie się na choć jeden pacyficzny odcień niebieskości?
Podzielcie się!
31 komentarze:
niebieskie usta? oj nie
podziękuję ;)
290 najładniejsza.:D
Pokażesz jak wyglądają na ustach?:>
@Alieneczka - oj tam;)
@Polly - w kolejnej notce pokażę wszystkie:) a co do 290 jakoś chyab średnio mi podpasowała (kocham za to 287 i 292)
Prezentują się wspaniale! Chętnie wszystkie bym przygarnęła :D
o mamo! co za kolory! :) bardzo ładne, ale nie dla mnie, nie pomalowałabym się nigdy takimi odcieniami ;) ale ponawiam pytanie - możesz pokazać jak prezentują się na ustach? :)
Fajnie byłoby zobaczyć je na ustach.
Dziewczyny, dajcie mi dzień:) (lub dwa)
Pokażę je na ustach, tylko je doprowadzę do porządku;P
niebieskie usta to zdecydowanie nie moja bajka :P
jakoś siebie nie widzę ale pomysł śmieszny... czy ktoś to kupi?
do sesji czemu nie!
czekam na foty na ustach:) zastanawiam się który kolor mam brać:D
Zupełnie nie dla mnie... źle bym się czuła w niebieskich ustach, co nie zmienia faktu, że sama kolekcja i kolory bardzo mi się podobają :)
hmmm...trend może i ciekawy i fajnie, że firmy wprowadzają takie mocno nietypowe odcienie do oferty, niemniej sama bym raczej się nie skusiła ;)
nie, oj nie ;)))
Też bym chciała je ujrzeć na zdjęciach bo na razie sobie tego nie wyobrażam :)
Śliczne kolory! Ogólnie uwielbiam niebieski, ale niebieskie usta...[?] to dość odważne. ;)
najjaśniejsza i najciemniejsza <3 raczej je przygarnę :)
oj, niebieskie szminki to raczej nie dla mnie
Kurcze, a ja myślałam, że jestem taka odważna nosząc pomarańczową szminkę ;)
wyglądają ładnie, ale jakoś na moich ustach nie jestem w stanie ich sobie wyobrazić ;)
kolorki śliczne, ale na usta to tylko do jakiś sesji zdjęciowych chyba :D
Hmm, do mnie to absolutnie nie przemawia... Wydaje mi się, że niebieskie usta nie służą nikomu :P
Na imprezę czemu nie :)
dla mnie chyba za odważny :(
http://lilesly-inspirations.blogspot.com/
Bardzo odważny krok za strony Inglota, ale to pokazuje, że są marką makijażową z prawdziwego zdarzenia :) Ja się nie skuszę na żadną, mój makijaż do kwintesencja bezpiecznej nudy, ale uwielbiam oglądać odważne makijaże u innych :)
Niebieska pomadka?? O nie nie, to zdecydowanie nie dla mnie ;)
Ja w niebieskiej szmince raczej na ulice bym nie wyszła zbyt odważnie jak dla mnie. Nie w moim stylu ;p;p :)
Strasznie mi się podobają ale...
nie wiem czy bym była na tyle odważna żeby pokazać się w niej na ulicy :)
Najjaśniejszą poproszę :D
important source top article visit their website Prada Dolabuy visit their website other
Continue Reading original site learn the facts here now best replica bags over here click resources
Prześlij komentarz