AAAAA!!! Mniej więcej tak zareagowałam, gdy zobaczyłam tę wiadomość - Inglot wprowadza do sprzedaży kolekcję pomadek w odcieniach niebieskiego!!! Jestem totalnie zakochana, zauroczona, zafascynowana i w ogóle wszystko, co naj... Bo błękitnych szminek do tej pory w Polsce wybór był znikomy, a teraz... teraz do wyboru będzie aż 6 odcieni:)
Niebieskie pomadki do ust Pacific Blue Collection nie są zarezerwowane wyłącznie dla modelek podczas pokazów mody i sesji zdjęciowych. Sprawdzą się na wyjątkowych przyjęciach, niecodziennych wyjściach i wszędzie tam, gdzie zależy nam na oryginalnym wyglądzie.
Tak przedstawiają się poszczególne kolory:
Inglot - kolekcja Pacific Blue - 287 |
Inglot - kolekcja Pacific Blue - 288 |
Inglot - kolekcja Pacific Blue - 289 |
Inglot - kolekcja Pacific Blue - 290 |
Inglot - kolekcja Pacific Blue - 291 |
Inglot - kolekcja Pacific Blue - 292 |
Cena jednej pomadki to 21 złotych.
Czy Wy też tak entuzjastycznie jak ja zareagowałyście na wiadomość o Pacific Blue? A może uważacie, że niebieskości nie są zarezerwowane dla makijażu ust?
Podzielcie się!
7 komentarze:
Piękne! Ale nie wiem czy wyszłabym do ludzi z ustami jak topielica.:D
POlly, ja na to czekam:D
To wygląda jak żart primaaprilisowy :D
Dla profesjonalistów to może być przydatne, ale u mnie na pewno nie byłaby używana... Jeśli będą mi kiedyś potrzebne niebieskie usta, użyję balsamu, miękkiej kredki do oczu i błyszczyka - sprawdzony patent (;
Co nie zmienia faktu, że odcień 289 bardzo mi się podoba ^^
na zdjęciach promocyjnych wszystko piękne, ale z prawdziwym życiu chyba miałabym opory - mam mieszane uczucia :)
Chciałabym je wszystkie:) Genialne kolory!Tylko ciekawa jestem jak bd wyglądać na ustach.
Nr 289 przepiękny! *.*
AAAAAAAA genialne !!!!!!kupię na 100 pro!
Prześlij komentarz