Jak tylko zobaczyłam gdzieś zdjęcie tego podkładu, od razu wiedziałam, że muszę go mieć. Głównie dlatego, że jeszcze nie spotkałam się z żelowo-kremową konsystencją, w ogóle podkład w żelu to był dla mnie jakiś rodzaj abstrakcji. A jako absolutny kosmetyczny świr, nie mogę przepuścić żadnej okazji, żeby zapoznać się z nowymi formułami kosmetyków.
Match Perfection, Cream Gel Foundation (około 25 złotych za 18 mililitrów) to właśnie kremowo żelowy podkład, który od razu zapewnić ma nam efekt pięknej, nieskazitelnej cery, przy tym dopasować się do naszego naturalnego odcienia i faktury naszej skóry.
Match Perfection, Cream Gel Foundation (około 25 złotych za 18 mililitrów) to właśnie kremowo żelowy podkład, który od razu zapewnić ma nam efekt pięknej, nieskazitelnej cery, przy tym dopasować się do naszego naturalnego odcienia i faktury naszej skóry.
Opakowany został w szklany, odkręcany słoiczek. Słoik jest płaski, o relatywnie dużym gwincie, do którego z łatwością mieści się pędzel, ale mój ulubiony ostatnio beauty blender już niestety nie. Generalnie nie uważam opakowania za zbyt udane, z tego względu, że po prostu jest niehigieniczne, żeby takie było za każdym razem musiałybyśmy maczać w nim czysty pędzel, albo wyciągać porcje podkładu na coś, z czego będziemy ją nakładać. W innym przypadku po prostu maczając pędzel w podkładzie, na twarzy i znowu w podkładzie, przenosimy sobie bakterie do słoiczka, gdzie w mokrym środowisku one zaczynają ochoczo się rozmnażać. Ja tak właśnie robię. Dlaczego? Bo jestem leniwa.
Jeśli chodzi o konsystencję, to jest ona bardzo lekka, określiłabym to jako rzadki krem, z minimalną domieszką żelu, na buzi rozprowadza się gładko i bezproblemowo, nie tworzy zacieków, smug ani plam barwnych. Wielką zaletą tej formuły jest to, że jest ona praktycznie zawsze chłodna i naprawdę przyjemnie nakłada się ją na twarz.
Krycie określiłabym jako niskie do średniego, w zależności od tego, ile produktu nałożymy na buzię. Na pewno nie będzie on w stanie pokryć większych przebarwień czy bardzo wyraźnych naczynek, u mnie ledwo maskuje rumieniec, który ni stąd ni zowąd wyskakuje mi na policzkach w w ciągu dnia. Uważam jednak, że podkład ten naprawdę ładnie ujednolica i odświeża kolor skóry, która faktycznie wygląda na zdrowszą i gładszą. Tutaj też potwierdzam, że kolor dopasowuje się do w pewnym stopniu do odcienia naszej skóry i ładnie go imituje. Pięknie też odbija światło, powiedziałabym, że ma satynowe wykończenie.
Krycie określiłabym jako niskie do średniego, w zależności od tego, ile produktu nałożymy na buzię. Na pewno nie będzie on w stanie pokryć większych przebarwień czy bardzo wyraźnych naczynek, u mnie ledwo maskuje rumieniec, który ni stąd ni zowąd wyskakuje mi na policzkach w w ciągu dnia. Uważam jednak, że podkład ten naprawdę ładnie ujednolica i odświeża kolor skóry, która faktycznie wygląda na zdrowszą i gładszą. Tutaj też potwierdzam, że kolor dopasowuje się do w pewnym stopniu do odcienia naszej skóry i ładnie go imituje. Pięknie też odbija światło, powiedziałabym, że ma satynowe wykończenie.
Z lewej bez podkładu, z prawej Rimmel Match Perfection, Cream Gel Foundation (cień) |
Z lewej bez podkładu, z prawej Rimmel Match Perfection, Cream Gel Foundation (słońce) |
Produkt dosyć szybko zastyga na skórze, więc pracować z nim trzeba raczej szybko. Nie zauważyłam, żeby wysuszał, czy podkreślał moje przesuszenia, albo wydobywał sterczące tu i ówdzie skórki. Uwidacznia jednak moje gigantyczne pory, szczególnie jeśli nałożę zbyt cienką warstwę, im warstwa jest grubsza, tym pory stają się mniej widoczne i mniejsze ryzyko, że będę pod koniec dnia wyglądać jak truskawka.
Podkład ściera się z buzi mniej więcej po 5-6 godzinach, nie jest to bardzo widoczne, ale jednak. Po 8-9 godzinach moim zdaniem niemal znika zupełnie i konieczne są już poprawki, które ja osobiście wykonuję pudrem sypkim.
Podkład moim zdaniem sprawdzi się świetnie w lecie, jako lekki produkt, dodający blasku i wyrównujący koloryt skóry. Albo dla osób, które chcą naprawdę naturalnego efektu, niewidocznego podkładu, a tylko drobnego retuszu.
Próbowałyście go już? A może znacie jeszcze inne podkłady o żelowej konsystencji?
Podzielcie się!
Podkład ściera się z buzi mniej więcej po 5-6 godzinach, nie jest to bardzo widoczne, ale jednak. Po 8-9 godzinach moim zdaniem niemal znika zupełnie i konieczne są już poprawki, które ja osobiście wykonuję pudrem sypkim.
Podkład moim zdaniem sprawdzi się świetnie w lecie, jako lekki produkt, dodający blasku i wyrównujący koloryt skóry. Albo dla osób, które chcą naprawdę naturalnego efektu, niewidocznego podkładu, a tylko drobnego retuszu.
Próbowałyście go już? A może znacie jeszcze inne podkłady o żelowej konsystencji?
Podzielcie się!
15 komentarze:
Ta forma słoiczka też nie bardzo mi odpowiada, ale i tak go kupiłam
Ja jestem bardzo zadowolona z niego i gdyby nie to, że mam jeszcze 4 inne podkłady o wykończenia to już kupiłabym kolejny sloiczek Match Perfection.
Nie kupiłam i już raczej nie kupię ;p Głównie ze względu na kolory, na pewno nawet najjaśniejszy będzie zbyt ciemny..
ja mam ale za ciemny i wydam go dziewczyna z bloga ;)
bardzo go lubię :) zapewnie nie kupilabym go gdyby nie recenzje na blogach :D
mam podobne odczucia jak Ty :)
Dla mnie by się nie nadawał: zbyt dużo mam przebarwień. A poza tym, jak sprawdzałam tester, był zbyt ciemny.
Bardzo polubiłam ten podkład :)
Mój ulubiony podkład. Do tej pory nie spotkałam się z żadnym, który byłby od niego lepszy. Używam najjaśniejszego i jest rewelacyjny. :)
Jedne z ulubionych podkładów :)
Kolejna kusicielka ;) Z każdą notką na temat tego podkładu mam coraz większą ochotę go wypróbować, ale mam jeszcze 4 inne więc póki co musze być grzeczna ;)
Jedni chwalą, drudzy ganią. Dopóki nie spróbuję to nie będę wiedziała jaki on naprawdę jest...
Mam :D i jestem tak pol na pol.Najbardziej pasuje mi forma oraz pojemnosc opakowania. Niebawem go wykoncze jednak nie wiem czy wroce. Oceniam go poprawnie ale moja skora potrzebuje czegos wiecej ale z drugiej strony to bylby chyba idealny na wiosne/lato.
Trudno mi sie z nim dogadac;) sa dni, ze jestem naprawde zadowolona a czasami wole go nie ruszac....
Uwielbiam!
Nie jestem miłośniczka podkładów, potrzebuję ostatnio tylko wyrównania koloru skóry i ten podkład sprawdza się idealnie. Mam obecnie dwa porządnie denkujące i trzeci zapasowy słoik, nie zamienię nigdy na żaden inny!
mnie jakoś nie przekonuje , jest mało praktyczny :)
Prześlij komentarz