17

Stara Mydlarnia - kula do kąpieli

Wczoraj pokazywałam Wam ostatnie łupy zakupowe - wśród nich znalazła się kula do kąpieli ze Starej Mydlarni (12 złotych) o zapachu cukierków i truskawek.
Bez bicia przyznam, że to moja pierwsza kula do kąpieli tej marki, więc podeszłam do testów z dużym entuzjazmem, tym bardziej, że jej zapach bardzo mi się spodobał. Czy po użyciu byłam równie zadowolona jak przed? Przeczytajcie!
Na początku muszę zaznaczyć, że kulę zużyłam w trakcie jednej kąpieli, choć myślę, że producent zakłada, że wystarczy na 2 użycia (jest w połowie przekrojona). Ja niestety nie mogę się zgodzić z takim założeniem, ponieważ w takim przypadku woda zostanie słabo zabarwiona, a zapachu nie będzie w ogóle czuć. 
Kula wrzucona do wanny buzuje aż do całkowitego rozpuszczenia, wydzielając olejki i urokliwy zapach cukierków i truskawek. Jednocześnie z kuli wypadają truskawkowe nasiona - nie przeszkadzają w kąpieli, ale i niczemu nie służą, ot, tylko ozdobie. Woda zabarwia się na różowo-czerwony kolor i nie blednie w trakcie trwania kąpieli (w tym przypadku przez godzinę). Zapach jednak dość szybko ulatuje - intensywny jest przez pierwsze 15 minut od rozpuszczenia kuli, potem stopniowo zanika, do całkowitego braku w ciągu 35-40 minut od rozpoczęcia kąpieli. Szkoda, bo bardzo mi się spodobał!
Olejki zawarte w tym produkcie zmiękczają wodę w znacznym stopniu, pozwalając otulić ciało w aromatyczne olejki, jednak... nie pozostają na ciele po wyjściu z wanny. Tym samym nawilżenie, jakie zapewnia kula do kąpieli ze Starej Mydlarni jest moim zdaniem mniejsze niż w przypadku kul Stendersa. Po kąpieli zalecam użycie balsamu!
Podsumowując, kula do kąpieli ze Starej Mydlarni to produkt całkiem dobry, choć nie idealny! Jeśli stawiacie na wrażenia zapachowe i wizualne, to w trakcie krótkich kąpieli będzie to idealny umilacz. Jeśli jednak liczycie na nawilżenie, to polecałabym zapoznać się z innymi propozycjami (nawet tej samej marki, ale bardziej kremowymi).
Znacie produkty Starej Mydlarni? Przyznam, że dopiero odkrywam te markę, więc liczę na pomoc w ułożeniu listy must have:)
Podzielcie się swoimi doświadczeniami!

17 komentarze:

MakeUpHolics pisze...

Ja dziś kule zrobiłam sama:) ale jeszcze nie wiem jak będą działać. na pewno będą musować i pięknie pachnieć mandarynkami:)

Yasminella pisze...

Szkoda ze nie mam wanny

Magdawe pisze...

@MakeUpHolics - sama?? Mam nadzieję, że podasz przepis. Jestem bardzo ciekawa!

pieknaodzawsze pisze...

też słyszałam o samodzielnym robieniu takich kul, nie jest to takie skomplikowane. szkoda, że nie zapisałam sobie nigdzie strony z przepisem, ale to pewnie dlatego, że nie mam wanny :D pozdrawiam ~pieknaodzawsze.blogspot.com~

Paubia pisze...

nigdy żadnej kuli nie używałam, ta troszkę dziwny wygląd ;)

eve pisze...

wyglada fajnie :D

D pisze...

Produkty ze Starej Mydlarni są mi znane, wizyty w jednej z mydlarni to stały element przy gorszym humorze... ;)
Polecam peeling do ciała z minerałami z Morza Martwego, używam go regularnie, to bardzo dobry kosmetyk.

O. pisze...

fajna kula :):






zapraszamy do nas:*

Lady In Purplee pisze...

Jeszcze nie znam, ale planuje się tam wybrać szczególnie że jest niedaleko uczelni :)
Czekam na recenzje reszty ;)

Lyna_sama pisze...

Mnie się ich produkty bardzo podobają i z pewnością zainwestuję w ich kule do kąpieli, ale nie teraz ;)

Ruda pisze...

Ja ubolewam nadal nad brakiem wanny w mieszkaniu :(

Natalia - Warszawa pisze...

Uwielbiam Starą Mydlarnie <3

Mialam maseczke czekoladowa ktora kupilas i pachnie rewelacyjnie..ajj.. a czy jakies dzialanie, trudno okreslic ;p Jeszcze mialam od nich maseczke peel-off. Rowniez fajna :)

Używalam masła do ciała o zapachu białej czekolady ! rewelacja !! tak samo jak i pomarancza z cynamonem ! Mają konsystencję typowego masła :) Ogólnie jesli chce się intensywne zapachy to te dwa masła polecam najbardziej, inne równiez sa ok jednak nie trzyma sie ten zapach na skórze..

Marika pisze...

mrrr, niezła kula,. chociaż ja wolę olejki do kąpieli, duuużo lepiej nawilżają. Na przykład fenjal jest absolutnie rewelacyjny i do tego często mają jakieś zniżki i nagrody(bo jest trochę drogi jak na moje zarobki:). a teraz można wygrać cały zestaw kosmetyków, tyle ich jest, a biorących udział naprawdę mało więc na pewno zgarnę jakiś zestawik:) polecam!

cytrynka pisze...

Jeżeli chodzi o wszelkie cuda do kąpieli to polecam akurat mydełka itp. rzeczy ze sklepu Mydlarnia
http://www.mydlarnia.info/
Akurat jestem po szkoleniu do pracy w niej, także się nasłuchałam. :) Jeszcze nie testowałam, ale wkrótce zdam relację z niektórych kosmetyków. ;)

Malana pisze...

Ja też robiłam kiedyś kule sama. Nawet wyszły ;)

Zapraszam na mojego bloga:

http://modanatalii.blogspot.com/

Dorota pisze...

Ja ostatnio delektuje się masłem shea mlecznym ze Starej Mydlarni. Bardzo też fajne są gliki i peelingi, a ostatnio weszła jakaś nowa seria eco, ale jeszcze nic nie kupiłam. A i peelingi do rąk są świetne.

Bella pisze...

Miałam kiedyś płyn do kąpieli i kawior do kąpieli, ale nie powaliły mnie te produkty i od tego czasu na nic się nie skusiłam...

Back to Top Najlepsze Blogi