Aqua Cream od Make Up For Ever to produkt kultowy! Od dawna się nad nim rozpływałam, patrzyłam, dotykałam, pożądałam, aż wreszcie trafił w moje łapki i to w całkiem zwariowanym, letnim odcieniu!
Powyższym zdjęciem uchyliłam trochę rąbka tajemnicy, jaki kolor znajduje się w klasycznym, zakręcanym opakowaniu Aqua Cream. Ale zanim dojdziemy do meritum, jeszcze chwila o pudełeczku. Jest ono wykonane z dość twardego, ale lekkiego plastiku, którego przezroczystość pozwala zawsze zauważyć potrzebny nam kolor. Nakrętka natomiast jest czarna, świecąca z wypisaną na biało nazwą marki. Co niezwykle istotne, zakrętka działa bez problemów, dzięki czemu łatwo dostać się do produktu, jak i dbać o niego, po każdym użyciu (co ważne) zakręcając kosmetyk, by nie dopuścić do wysuszenia go. A teraz...
Odcień 23, czyli Acid Green od MUFE! Po prostu kolor marzenie! Piękny, intensywnie, a nawet jadowicie, zielony kolor o perłowym wykończeniu. Dla mnie ten odcień to kwintesencja lata i wakacji, kolor zabawy i odpoczynku jednocześnie, a przy tym makijażowych szaleństw.
MUFE, Aqua Cream 23, Acid Green |
MUFE, Aqua Cream 23, Acid Green |
Na zdjęciu z lampa błyskową widzicie perłową poświatę, która na oku stwarza wrażenie metalicznego, lekko skórzanego połysku. Kolor dzięki temu efektowi wibruje jeszcze bardziej, służąc jako baza do szalonych kreacji w makijażu. Co ważne, jako produkt wodoodporny nadaje się do makijażu oka i ust (przy czym przed tym drugim przestrzegam w naszym kraju, bo zielone usta nie spotykają się na ulicach ze zbytnim zrozumieniem).
MUFE, Aqua Cream 23, Acid Green |
MUFE, Aqua Cream 23, Acid Green |
Trwałość jest porażająca - u mnie wytrzymał od aplikacji o 7 rano do powrotu z imprezy o 5 dnia następnego, więc nie zdziwiłabym się, gdyby tak trwał na powiece jeszcze z kilka dni, gdyby nie ingerencja w postaci płynu micelarnego. A propos płynu micelarnego, to właśnie ten kosmetyk polecam do zmywania wodoodpornego Aqua Cream - działa łagodnie, lekko "stapiając" pigment na oku.
Co do nakładania - polecam użycie... palców. Ta metoda jest najłatwiejsza, szczególnie po rozgrzaniu pudełeczka w dłoniach. Aqua Cream ma bowiem wtedy maślano-kremową konsystencję, która doskonale przenosi się na powiekę (przy niezbyt mocno rozgrzanym produkcie konsystencja może być nieco tępa).
Czy polecam Aqua Cream? Tak, tak i jeszcze raz TAK!
Szczególnie teraz, gdy w Sephorze trwa promocja zmniejszająca cenę o 20% (cena wyjściowa Aqua Cream to 110 złotych), jeśli tylko posiadamy kartę Klubu Sephora.
A Wy znacie Aqua Cream? A może inne produkty z wodoodpornej linii są Waszymi nieodzownymi towarzyszami?
Podzielcie się!
14 komentarze:
wow, kolor jest zabójczo piękny!
Na lato jak znalazł :). Soczysta zieleń :)
Nawet nie wiem jak opisac ten kolor :)
jejku, jaki piekny! :)
Żabiasto-jebny odcien fluo zieleni:D
Kurczę, no! na lato jak znalazł:))) za mną chodzi ta seria niewiemodkąd :P ale przeraża mnie moja kolekcja cieni. A może jednak? tam jest taki cudny chabrowy niebieski :love:
Wygląda znakomicie :)
Tak jak nie lubię zieleni tak stwierdzam, że ten kolor jest po prostu ładny :-)
I tak teraz nabrałam ochoty na eksperymentowanie z moim żelkiem inglotowym w podobnym (lepszym :P) kolorze - zacznę go używać jak cień! :D
Mam 2 i marzy mi się więcej kolorów :D
Przepiękny kolor ma. ; D
Szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na powiece. ;]
Świetny kolor, choc ja chyba bym się nie odważyła;-)
kolor jest niesamowity!
przepiękny kolor!
Kolor genialny, choć sama bym sobie go raczej nie kupiła bo zbyt rzadko by szedł w ruch. Co do Aqua Cream ogólnie to mój ma niesamowicie kremową konsystencję i na szczęście świetnie się nakłada :)
Prześlij komentarz