Wczoraj było o Daphne Guinnes, a dzisiaj będzie o Iris Apfel - o obu współpracach pisałam już wcześniej, ale dopiero niedawno zdobyłam zdjęcia kolekcji.
W kolekcji sygnowanej imieniem Daphne już się zakochałam - nie inaczej jest w tej całkiem odmiennej, bardzo kolorowej, ptasiej dla mnie kolekcji "babci Iris". Wydaje mi się, że po kiepskim w mojej opinii roku 2010 i 2011 (może oprócz Quite Cute i Metal X) MAC znów zaatakuje!
Oto co znajdziecie w kolekcji Iris Apfel dla MAC:
Zacznę od tego, co mnie najbardziej kusi, czyli pomadek:
![]() |
Flamingo |
![]() |
Morange |
![]() |
Party Parrot |
![]() |
Pink Pigeon |
![]() |
Scarlet Ibis |
Czy nie sądzicie, że kolory są piękne?
Teraz czas na równie jaskrawe lakiery do paznokci:
od lewej: Oriele Orange, Sandpiper, Toco Toucan |
Z kolei cienei do powiek nie są już tak egzotyczne - one bardziej wpasowują się ptasie atlas Ameryki Północnej i Europy:
![]() |
Diamond Dove |
![]() |
Early Bird |
![]() |
Howzat |
![]() |
Robin's Egg |
![]() |
Silver Gull |
Dochodzą do tego też kredki do ust, oczu i brwi oraz tusz do rzęs:
Oraz puder beauty - Too Chic (znany z kolekcji z zeszłego roku Stylishly Yours):
Co myślicie o powiewie wiosny w środku śnieżnej zimy? Podoba się Wam ta kolekcja? A może wolicie propozycję od Daphne Guinness?
Podzielcie się!