Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podkład mineralny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podkład mineralny. Pokaż wszystkie posty
7

The Body Shop - Extra Virgin Minerals - Cream Compact Foundation SPF15

Extra Virgin Minrals to seria podkładów marki The Body Shop, zawierająca w składzie między innymi olejek marula i organiczną oliwę z oliwek, która przy okazji nakładania makijażu ma dodatkowo nawilżać naszą skórę. Jednym z podkładów wchodzących w skład serii jest Cream Compact Foundation SPF 15 (85 złotych za 8,5gram), jest to kremowy podkład w kompakcie, który ma nam zapewnić średnie do pełnego krycia, pudrowe i matowe wykończenie.
Bardzo spodobało mi się opakowanie, jest klasycznie czarne, z małym okienkiem, spod którego widać produkt, plastik jest matowy, co nadaje mu elegancki i nowoczesny charakter. W środku znajdziemy lusterko i specjalnie do tej serii wykonany płaski pędzelek, którym możemy robić poprawki również w ciągu dnia.
Pędzelek jest proty w obsłudze, nabiera dobrą ilość podkładu, szybko go rozprowadza. Jest miękki i przyjemny w dotyku, uważam, że malowanie się nim jest naprawdę proste, jedyne, co mogłabym mu zarzucić, to fakt, że włoski zostawiają małe smugi, które czasami trzeba doklepać palcem lub gąbeczką.
Sam podkład nie jest tak gęsty jak się spodziewałam, powiedziałabym, że jest raczej rzadki, nie wiem nawet, czy jest sens nazywać go kremowym, moim zdaniem to jest taka trochę bardziej prasowana wersja płynnego fluidu. Raczej nijak ma się do swojego poprzednika (Flawless Skin Protecting Foundation SPF 25). Jest po prostu "mokry" i tłuściutki. Teoretycznie powinna być to formuła cream-to-powder, co oznacza, że po kilku chwilach powinien z konsystencji kremowej zamieniać się w pudrową, dzięki czemu nie trzeba już używać po nim pudru stabilizacyjnego. Powinna, ale nie jest. Podkład jest mokry i pozostaje mokry bez względu na to ile będziemy czekać, nie zamieni się w puder, generalnie nawet nie przyschnie, cały czas jest wilgotny i tłuściutki, ustabilizowanie go pudrem jest koniecznością. Ze względu na tą konsystencje polecałabym go raczej osobom, które mają suchą skórę, dlatego, że nawilżenie jest naprawdę bardzo dobre.
Jak już wcześniej powiedziałam, ma on zapewniać nam matowe wykończenie, ale jak już zapewne się zorientowaliście, podkład jest na to po prostu zbyt tłusty, najbardziej rzeczywisty obraz wykończenia to półmat, albo może półsatyna, osobiście uważam, że jest to śliczny efekt zdrowej, pełnej blasku skóry, ale jeśli spodziewacie się pełnego matu, to na pewno go nie dostaniecie. Skóra wręcz przeciwnie, ma blask i świetnie odbija światło.
The Body Shop - Extra Virgin Minerals - Cream Compact Foundation SPF15 w świetle naturalnym (po prawej)
The Body Shop - Extra Virgin Minerals - Cream Compact Foundation SPF15 w sztucznym świetle (po prawej)
Krycie określiłabym jako niskie do średniego, ale na pewno nie pełne. Będziecie w stanie ukryć drobne niedoskonałości, czy na przykład rumieniec, ale jeśli macie większe przebarwienia, blizny albo poparzenia, to nie sądzę, żeby Cream Compact dał sobie z nimi radę.
Podkład rozprowadza się szybko i równo, raczej nie smuży i nie robi efektu maski. Wygląda naprawdę naturalnie. Niestety przy aplikacji szalenie wchodzi w pory (szczególnie jeśli są mocno rozszerzone) i zamiast je ukrywać, uwidacznia, tworząc efekt truskawki.
Wytrzymał na mojej buzi cały dzień, nie ważył się, nie rolował, nie wchodził w zmarszczki, jedyne, na co mogłabym narzekać, to fakt, że w ciągu dnia zważył się na nosie, i musiałam tam nanosić poprawki. Raczej nie ściera się z twarzy i na szczęście, mimo swojej konsystencji nie trzeba powtarzać pudrowania.
Mogłabym go polecić osobom, z suchą skórą, które nie potrzebują gigantycznego krycia, ale czegoś łatwego w obsłudze, co da im piękną, naturalnie wyglądającą cerę pełną blasku.
Czy już go próbowałyście? A może miałyście starszą wersję podkładu w kompakcie The Body Shop?
Podzielcie się!
8

The Body Shop - Extra Virgin Minerals - nowość

Marka The Body Shop coraz śmielej poczyna sobie na polskim rynku i rozszerza gamę oferowanych produktów - szczególnie widać ten ruch w departamencie make-up. W ostatnich dniach do sprzedaży weszła linia Extra Virgin Minerals, w skład której wchodzą podkłady w formie sypkiej, kremowej i płynnej. 
Są to produkty mineralne, wzbogacone o tłoczoną na zimno oliwę z oliwek i, kojarzący mi się typowo z produktami TBS, olejek marula.
Co ważne marka oferuje aż 9 odcieni każdego z produktów: 102 Natural Ivory, 108 Golden Ivory, 202 Natural Vanilla, 208 Golden Vanilla, 302 Golden Beige, 305 Natural Beige, 402 Natural Caramel, 408 Rose Caramel. Dzięki temu każda z nas ma szanse na znalezienie odpowiedniego dla siebie podkładu.
Extra Virgin Minerals Cream Compact Foundation
Kremowy podkład w kompakcie Extra Virgin Minerals Cream Compact Foundation sprawia, że skóra jest matowa i nieskazitelna. Zapewnia krycie od średniego po pełne. Zawiera SPF 15. Opakowanie wyposażono w wygodny pędzelek. Kosztuje 85 zł za 8,5 g.


Ja sama testuję od kilku dni odcień 202 natural vanilla i jestem bardzo zadowolona. Od razu mogę polecić pędzelek - jest bardzo miękki, umożliwia dokładne i wygodne nałożenie podkładu na skórę. A już niedługo go dla Was zrecenzuję, bo myślę, że warto go kupić w trakcie trwania promocji (o której więcej napisano na głównym zdjęciu na górze).

Extra Virgin Mineral Liquid Foundation
Fluid Extra Virgin Mineral Liquid Foundation nadaje skórze naturalny połysk, zapewnia nieskazitelny wygląd i  krycie od lekkiego po średnie. Zawiera SPF 20. Kosztuje 75 zł za 30 ml.
Zastanawiałam się tez nad nim, ale... nie było ale, ale... w końcu skusiłam się na kompakt;) Cena moim zdaniem niewygórowana jak za produkt, który w pierwszym zetknięciu mnie do siebie nie zraził;)

Extra Virgin Mineral Loose Powder Foundation
Sypki podkład Extra Virgin Mineral Loose Powder Foundation - ultra lekki, nadaje skórze naturalne świetliste wykończenie. Krycie można stopniować. Jest  odpowiedni nawet dla skóry wrażliwej. Zawiera SPF 25. Kosztuje 85 zł za 5 g. 
A co Wy myslicie o podkładach z dodatkiem oliwy z oliwek? Jesteście ich ciekawe?
Podzielcie się!
10

Golden Rose - Liquid Powder Mineral Foundation SPF15

Liquid Powder Mineral Foundation SPF15 (24,90 złotego za 35 ml) marki Golden Rose to nic innego jak mineralny podkład w płynie z filtrem przeciwsłonecznym SPF15. Posiadany przeze mnie odcień to 03.
Podkład jest zapakowany w tubkę z pompką, co na pierwszy rzut oka wydało mi się dosyć abstrakcyjne, potem jednak doszłam do wniosku, że ma to taki sens, iż po tym, jak zostanie nam w tubce już mało produktu, możemy odkręcić pompkę i wycisnąć resztę. Opakowanie jest łatwe w obsłudze, estetyczne i przywodzi mi na myśl krem do twarzy.
Sam podkład ma postać półgęstego fluidu, łatwego w rozprowadzeniu na twarzy. Czas jego schnięcia jest średni, ani za krótki, ani za długi, wystarczający na to, żeby dokładnie wypracować go i wyblendować wszędzie tam, gdzie jest to potrzebne.  Nie jest to podkład matujący ani rozświetlający, ma jednak piękne, naturalne, lekko satynowe wykończenie, które bardzo mi się spodobało. Skóra wygląda na świeżą i wypoczętą, może nie pełną blasku, ale zdrowo odbijającą światło. Krycie jest średnie, produkt ukryje drobne nierówności w kolorze skóry, małe niedoskonałości, ale na większe problemy potrzebny będzie wam korektor.
Fluid na buzi jest raczej lekki, nie tworzy efektu maski, można spokojnie zapomnieć o tym, że w ogóle ma się go na sobie. Nie przesusza, nie podkreśla też suchych skórek, nie daje uczucia ściągnięcia czy dyskomfortu, jest nawet nieco nawilżający. Niestety jest też bardzo delikatny, i jeśli macie odruch dotykania się w ciągu dnia po twarzy, to wielce prawdopodobne, że większa jego część będzie zostawała wam na palcach, nawet jeśli ugruntujecie go pudrem.
Golden Rose - Liquid Powder Mineral Foundation SPF15 (w słońcu)
Golden Rose - Liquid Powder Mineral Foundation SPF15 (w cieniu)
Trwałość oceniam na mniej więcej 6 godzin, po tym czasie zaczął wchodzić mi w pory. Przez cały dzień jednak nie przecierał się, nie spływał (nawet podczas testu na wilgotność powietrza przeprowadzonego w zaparowanej łazience!), nie znikał pod wpływem potu i nie rolował się.
Także jeśli szukacie mineralnego, płynnego podkładu o pięknym, satynowym wykończeniu, to Liquid Powder Mineral Foundation marki Golden Rose może być stworzony da was!
Używałyście go już? Co myślicie o mineralnych podkładach w płynie?
Podzielcie się!
Back to Top Najlepsze Blogi