7

The Body Shop: Tea Tree oil (15%)

Tea Tree Oil (19zł za 10 ml) to produkt do zadań specjalnych - walczy z niedoskonałościami cery w tempie ekspresowym. Działą na zaskórniki i wszelkiego rodzaju wypryski. A u mnie dodatkowo jeszcze posłużył jako uśmierzacz bólu dziąsła, kiedy nie miałam możliwości wzięcia tabletki;) Co mnie zdziwiło, olejek pomógł dość szybko. Ale to zastosowanie ekstremalne. 
Tea Tree doskonale jednak sprawdza się w sytuacjach, kiedy wyskoczy mi niechciany pryszcz (najlepiej, by było to wieczorem, wtedy rano nie ma prawie po nim śladu). Kiedy byłam przeziębiona, wlałam też kilka kropel do kominka do aromaterapii i pomogło - odetkały mis ie zatoki, łatwiej było oddychać. Minusem, może tylko dla mnie, jest zapach, który sprawia, że robię się głodna. Nie wiem, czym jest to spowodowane, ale naprawdę chce mi się jeść, kiedy go poczuję. Więc ten minus jest całkiem subiektywny, bo myślę, że mało kto będzie miał takie przeżycia z Tea Tree jak ja;)
Plus to na pewno wydajność i cena - buteleczkę mam od 2 miesięcy i bardzo często stosuję, czy to na zmiany skórne czy po prostu w ramach aromaterapii, a myślę, ze zostało jeszcze około 2 mililitrów. W korelacji z ceną to dla mnie hit. I już nie dziwi mnie zachowanie Azjatki, która przede mną kupiła chyba 10 buteleczek - to panaceum na (prawie) wszystkie bolączki:)

Oceny:
Pierwsze wrażenie 4/5
Jakość  17/20
Opakowanie 8/10
Cena 8/10
Średnia 5+/6 
Składniki:
Water, Alcohol Denat., PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Polysorbate 20, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Limonene, t-Butyl Alcohol, Calophyllum Inophyllum Seed Oil, Citral, Leptospermum Petersonii (Lemon Tea Tree) Oil, Denatonium Benzoate, Tocopherol

7 komentarze:

Ag pisze...

A to ciekawe. Nigdy nie widziałam tego specyfiku w BS, ale też rzadko tam bywam. Najbardziej ciekawią mnie jego odtykające właściwości, bo mam raz na jakiś czas problem z zatokami, a taka aromaterapia mogłaby mi pomóc (i być sympatyczniejsza od parówek z szałwi i mięty).

kobiecewariacje pisze...

ja mam z The Body Shop preparat w pędzelku z zieloną herbata na wypryski ( nawet posta o tym napisałam) i bardzo dobrze się sprawdza. A zresztą wszytkie preparaty co zawierają zieloną herbatę są super na wypryski

Zzielona pisze...

O, to musi być całkiem fajne :D. Jednak na dziąsła polecam mimo wszystko Dentosept :P. Ale skoro to nawet do aromaterapii się nadaje to super :).

barwy.wojenne pisze...

@AgPe - mi pomaga, ale nie wiem, czy wszystkim - zawsze warto spróbować. a jak nie bywasz w TBS to może znajdź w necie, wyjdzie taniej;)
@kobiece... - ja miałam jeszcze tonik dwufazowy, który był bardzo dobry. A korektor obadam:)
@Zzielona - wiem,w iem, że DEntosept, ale nie było nic pod ręką, tylko Tea Tree... więc użyłam (dziąsła i aromaterapia oraz parówki to mój patent, bo niby w zastosowaniach nie ma, ale nie szkodzi pokombinować)

Zzielona pisze...

Pewno, fajnie, że to takie uniwersalne :D.

Lady Flower pisze...

Musze przetestować. Próbowałam tez jakiegoś wyciągu z drzewa herbacianego bodajże z wyciągiem z eukaliptusa i pomagało, ale nie pamiętam z jakiej firmy.

barwy.wojenne pisze...

@ Lady_flower - polecam produkty z drzewem herbacianym (ogólnie wszystkie chyba wszystkie przeze mnei testowane, np. jeszcze AVON były ok)...

Back to Top Najlepsze Blogi