Pilomax - Henna Wax - ochronna nawilżająca odżywka do włosów bez spłukiwania

Nigdy nie miałam większego przekonania do odżywek bez spłukiwania, a było to spowodowane tym, że moje włosy są rzadkie i cienkie, więc miałam wrażenie, że tego typu odżywki tylko niepotrzebnie je obciążą i przetłuszczą. Kiedy więc przyszło do testowania Henna Wax (około 20 złotych za 150 mililitrów), byłam pełna wątpliwości i sceptycyzmu. Ale od początku.
Odżywka ta jest produktem w spreju, co moim zdaniem nieco ułatwia sprawę, dlatego, że wystarczy spryskać włosy i w moim mniemaniu ciężko jest w takiej formie przesadzić z ilością nakładania produktu.
Odżywka ma bardzo przyjemny, naturalno-kwiatowy zapach, który utrzymuje się jeszcze długo, długo po aplikacji. Rozczesywanie włosów po jej użyciu to pestka, włosy są bardzo gładkie, ale na szczęście nie śliskie, nie plączą się, wręcz przeciwnie, stają się bardziej sypkie i podatne na układanie, jakby u wiele bardziej elastyczne.
Niemal wszystkie moje obawy zostały rozwiane, włosy wcale, ale to wcale nie są obciążone, nadal ładnie się układają i przy suszeniu z łatwością odbijają od nasady. Stają się naprawdę świetnie nawilżone, wyglądają na zdrowsze, bardziej błyszczące. Wydaje mi się, że po dłuższym stosowaniu stały się też grubsze i mocniejsze mniej podatne na rozdwajanie.
Jedyna wada jaką zauważyłam, to to, że niestety, ale jednak włosy szybciej się przetłuszczają, zauważyłam to, ponieważ mam naprawdę ekstremalnie suche włosy, a po tej odżywce muszę je myć nieco częściej niż zwykle. Nie jest to jednak dla mnie jakoś szczególnie uciążliwe.

Bardzo podoba mi się też zaoszczędzony czas, dzięki temu, że nie muszę tej odżywki spłukiwać.

Czy lubicie odżywki bez spłukiwania? Może macie już jakieś sprawdzone?
Podzielcie się!