Na początek nowego roku Dior przygotował bardzo limitowana kolekcje kosmetyków kolorowych, która powstała przy ścisłej współpracy z jednym z najmodniejszych artystów młodego pokolenia (jeśli tak określać można kogoś urodzonego w roku 1970...), Anselmem Reylem. Reyle to Niemiec znany ze swoich abstrakcyjnych, neonowych obrazów oraz nowoczesnych rzeźb, bardziej przypominających przestrzenne struktury niż to, z czym kojarzy się nam klasyczna forma rzeźby. Przyznam się przed Wami, że wcześniej niewiele słyszałam o tym artyście (oprócz tego, że trafił pod skrzydła Galerii Gagosian oraz że jego dzieła są wystawiane w The Saatchi Gallery). Ale co stworzył, jak to się lokuje na tle innych artystów - istna czarna dziura... Ale skoro Dior podjął z nim współprace, to chyba wypada poznać go bliżej:) Jakie są moje wrażenia? Zdecydowanie wolę jego rzeźby - struktura przypominające helisy DNA niż obrazy (ale to wina mojego umiłowania dla sztuki końca XIX i początku XX wieku oraz średniowiecza).
Dość jednak wykładów z historii sztuki... Reyle przygotował kolekcję mocno nawiązująca do jego twórczości, przeciwną trendom lansowanym na przyszły sezon (jedynym odstępstwem będą tu neonowe barwy, które i dla niego są charakterystyczne).
Paleta mnie zachwyca:
Camouflage Palette |
Tak samo kolory lakierów - wydają się być na wskroś berlińskie, mocno industrialne i, mimo swojej awangardowej jak na Diora palety odcieni, klasyczne:
Metallic Silver |
Untitled Black (bez połysku) |
Electric Blue |
Pink Graffiti |
Ultra Violet |
Co powiecie na taki artystyczny eksperyment Diora? Czy angażowanie artystów do promowania kosmetyków i ich kreowania to dobry pomysł?
Podzielcie się!
4 komentarze:
Kolory mnie zachwycają, paleta wygląda super, ale wydaje mi się niefunkcjonalna - ciężko będzie nabrać jeden kolor, bez mieszania go z drugim...
Też mam wrażenie, że ciężko będzie pomalować się jednym kolorem z palety bez pomieszania go z innymi.. btw Paletka piękna, co prawda nie moje kolory, ale i tak cieszy oko :)
dziwaczna kolekcja, bardzo malo funkcjonalna, jakos mi na smutasy wygladaja:( Lakiery i owszem ale tez nie wszytskie, nie wszyscy artysci maja wizje odpowiednie do swiata kreacji kosmetycznej
Dziewczyny, myślę tak jak i Wy - paletka super, ale ciężko będzie jej używać! a szkoda kupowac coś, czego sie nie użyje:(
Prześlij komentarz