Olay complete - krem na dzień do skóry wrażliwej z ochroną UV (SPF 15), (ok.18zł za 50ml) - zamknięty w wyjątkowo tandetnym i „tanim” słoiczku ze złotym wieczkiem.
Krem nie posiada zapachu, co jedni sobie chwalą, inni nie. Mi zapach w moich nawilżaczach nie przeszkadza, ale bezzapachowe też jest ok, zapewne docenią to wrażliwcy i ludzie skłonni do alergii, do nich z resztą jest skierowany ten produkt. Ma raczej rzadką konsystencję, która łatwo się rozprowadza i szybko wchłania. Pozostawia jednak irytującą mnie lepką powłokę, czego doświadczyłam, kiedy po posmarowaniu twarzy zaczęłam przytulać się do swojego kota. Wyglądałam jak Yeti!
Producent na stronie internetowej obiecuje nam wyrównanie kolorytu skóry - w swoim przypadku niczego takiego nie zauważyłam, twarz jak miała zaczerwienienia, tak ma je do tej pory, nie zauważyłam też „wygładzenia” skóry .
Przejdźmy do nawilżenia, które oceniam na co najwyżej średnie. Skóra powinna być nawilżona przez 24 godziny, tym czasem ja, smarując buzię o godzinie 7, o 11 czuję już jakieś ściągnięcie i napięcie i najchętniej wpadłabym do łazienki, żeby nałożyć sobie koleją warstwę kremu i pewnie robiłabym to, gdyby nie całe zamieszanie ze zmywaniem i ponownych nakładaniem makijażu.
Pewnie przez swoją rzadką konsystencję, krem zdecydowanie świetnie nadaje się na aplikację pod podkład, nie wyrządza mu żadnej krzywdy, podkład siedzi na swoim miejscu, nie roluje się, nie ślizga, nie roztapia. I jako taki nawilżacz pod podkład gorąco bym go polecała. Jako regularny krem do suchej skóry już niekoniecznie.
Oceny:
Pierwsze wrażenie 2/5
Jakość 12/20
Opakowanie 2/10
Cena 7/10
Średnia +3/6
5 komentarze:
Nigdy nie miałam kremu z Olay, choć kilka razy miałam ochotę sobie kupić. Jak widzę dobrze, że byłam ostrożna. Cały czas jednak intryguje mnie chwalony krem Complete All Day Moisturizer z filtrem (ma większą pojemność), ale czytałam na stronie Olay, że zmieniono jego formułę (może nie w Polsce) i to już nie jest to samo.
Z ta ochrona UV to sie nie popisali ale...uwazam,ze krem jest godny uwagi chocby glownie ze wzgledu na sklad i moze byc dobrym dodatkiem do nawilzacza w przypadku cer,ktore wymagaja dobrego nawilzenia.
Warto sprobowac:-)
Fajnie że zrecenzowałaś krem, nie kupię go choćby Brodzik go zachwalała. Kiedyś miałam i szybko wyszedł , był rzadki i się słabo wchałaniał. Z Olay kiedyś miałam krem w dozowniku na pompke i czarnym opakowaniu i był tamten był całkiem dobry.
ja lubie emulsje z Olay- Complete Care ;D I tewgo będę się trzymać, bo pod makijaż rewelacyjne.
Buziaki :*
ja sobie chwale prawie wszystkie produkty Olay - mam krem na dzień na noc i pod oczy -polecam z czystym sumieniem
kiedyś zrobię notkę o tych produktach bo sa naprawde ok
zapraszam na mojego bloga i konkurs:)
http://reni-ferek.blogspot.com/
Prześlij komentarz