Inglot pastelowa kolekcja (18 zł/ 16ml) to kolekcja pięciu lakierów. Tak jak w przypadku Weroniki i kasetki cieni – tak też ja nie jestem w stanie powiedzieć czy wejdą one do regularnej sprzedaży. Odcienie w kolekcji to :
968 - to pastelowa, delikatna żółć
969 – to pastelowa zieleń. Odcień to zdecydowanie mięta, a właściwie kolor lodów miętowych
970 – pastelowy błękit. Nie do końca jest to „baby blue”, bo odnoszę wrażenie, ze jest on lekko złamany szarością
972 – to łososiowo-różowo-koralowy kolor, ciepły i pastelowy. Przeważa w nim kolor łososiowy
971 – jasny, ciepły fiolet w odcieniu lawendy, bądź wisterii
Długo szukałam pastelowych lakierów. Wchodząc do sklepu Inglota nie zauważyłam ich od razu. Co świadczy o tym jak słaba jest promocja kolekcji w sieci. Stały one przy kasie i musze powiedzieć, że byłam szczerze zaskoczona faktem, że istnieją. Były w regularnej cenie lakierów Inglota, a wiec postanowiłam je kupić i nie żałuje, ponieważ jak dotąd nie widziałam u innych producentów takich produktów w tej cenie. Lakiery w kolekcji są w pięciu pięknych odcieniach o wykończeniu satynowym. Dobrze kryją, bo wystarczą dwie warstwy, by uzyskać kolor z tradycyjnej inglotowskiej buteleczki. Nie są wodniste, a wiec nie rozlewają się po paznokciu co ułatwia aplikacje, posiadają średniej wielkości pędzelek – to również sprawia, że są wygodne w nakładaniu. Nie mają mocnego i odstraszającego zapachu oraz szybko wysychają. Testowałam wszystkie kolor i ich trwałość jest podobna. Oceniam ja na około 4 dni. Jeśli chodzi o numery uważam, ze w przypadku lakierów Inglota numerowanie sprawdza się ( z powodu dużego wyboru w kolorach i odcieniach).
Podsumowując – uważam, że ze względu na wyjątkowość kolorów w asortymencie jaki jest na rynku i biorąc pod uwagę cenę – to są one warte zakupu, zwłaszcza gdy lubimy mieć paznokcie pomalowane na nietypowe kolory!
Oceny:
Pierwsze wrażenie : 5/5
Jakość: 16/20
Opakowanie: 4/10
Cena : 7/10
Średnia ważona : 4+/6
4 komentarze:
zwykle nie maluję paznokci (głównie ze względu na odpychający 'zapach' lakieru), ale ostatnio właśnie myślałam o pastelowych barwach, a te wyglądają właśnie tak jak sobie wymarzyłam. chyba się skuszę na fioletowy i łososiowy , może nawet na ten błękit ;) szkoda tylko, że nie ma w tej kolekcji lakieru w kolorze pomarańczy :(
Izomorfia3
Fuuj jak już malujemy paznokcie to wypadałoby opciac skórki i zadbac o pazurki, a nie tylko położyc lakier!!! Koszmar!!!!
izomorfia3
Obciac*
Dokładnie. Wstyd by mi było publikować tak niechlujnie chlapnięte lakierem paznokcie.
Prześlij komentarz