Wiadomość o tej współpracy trafiła na czołówki wydań internetowych najważniejszych dzienników na świecie - w tym New York Timesa czy Huffington Post (chyba najważniejszej gazety online). Czy mnie to dziwi? Bynajmniej! A to dlatego, że kreatywny Chanel miał zawsze dobry PR. Tym niemniej jestem troszkę rozczarowana, bo kolekcja nie zachwyca. Jest taka "wokół Karla". I nie byłby to zarzut, gdyby tylko nie spozierał na mnie absolutnie z każdego przedmiotu przynależnego edycji limitowanej. I to (podobno! sic!) świątecznej! Tak jakby Lagerfeld był jakimś Świętym Mikołajem:)
Niemniej jednak śnieżna kula bardzo mi się spodobała (gdybym ją miała, mogłabym się powyżywać na człowieku, a raczej jego wyobrażeniu, który stwierdził, że pogardza ludźmi powyżej rozmiaru 36).
Podobne wrażenia, ale spotęgowane, bo nasuwające mi skojarzenia z laleczkami voodoo, przynosi Karl-szmacianka:
To, co wydaje się zabawne w przypadku powyższych przedmiotów, staje się nie do zniesienia w przypadku kosmetyczki. Mimo szacunku dla twórczości Lagerfelda, nie chciałabym codziennie rano patrzeć na jego podobiznę:D
Podobnie z paletą cieni - niby fajna, niby zabawna, ale tylko czekam aż pojawią się pędzle z rączką w kształcie Niemca (bo tylko ich w paletce brakuje!):
Na koniec produkt, który wywołał u mnie najmniejsze zainteresowanie - lakiery do paznokci w opakowaniu kojarzącym mi się z ołtarzykiem...
Wszystko piękne, ładne i z za duża ilością podobizn Karla... Ale jeśli trafi do polskiej Sephory, to coś kupię (tylko po to, by mieć na pamiątkę;)) Na pewno będzie dostępna w zachodniej Europie i Singapurze od 6 listopada, czy u nas nie wiem...
A Wy co myślicie o tej kolekcji? Czy Karl i kreatywni przesadzili? A może po prostu zna swoją wartość i dobrze dyskontuje swój sukces?
Podzielcie się!
27 komentarze:
ta kolekcja jest już w PL Sephorze od kilku dni :)
o! dobrze wiedzieć:D pewnie po pracy się przejdę do S. i zobaczę, z czym sie to je;)
a piszą, że premiera ma być w niedziele... czyżby nasza Sephora (jak i inne marki często:)) zbyt sie pospieszyła z wystawieniem;)
Nie podoba mi się ta kolekcja! Żeby jeszcze była podobizna jakiegoś przystojniaka to mooże ;) ale, że Lagerfeld się do nich nie zalicza to odpuszczę ją sobie.
@Salomea - kto by to nie był (no może Damon z Vampire Diaries), to bym nie kupiła. Nie znoszę wprost twarzy na kosmetykach:) A że nei znoszę też i Lagerfelda (jako człowieka, bo jako projektanta cenię), to chyab tylko bym chciała sneiżną kulę:D jako fajny gadżet na biurko:D
chcę !
Jak dla mnie cała ta kolekcja jest koszmarna... Karl niech tworzy, zamiast promować samego siebie. Zwłaszcza, że nie ma na co patrzeć :] Ble...
@Obsession - ja też,a le tylko kulę;)
@Viollet - miałam takie same odczucia jak Ty! Gdyby tyko wybrał kolory i dodał kulę i laleczke, byłoby ok... a tak - czuję sie jak w Jego śnie o Nim samym:D
Jak na Halloweenową kolekcję to mogłaby być ok, ale na świąteczną... No cóż - KL w żaden sposób nie kojarzy mi się ze świętami ;)
Uwielbiam Lagerfelda. Do tego stopnia, ze gdy kiedyś w Paryżu udało mi się dorwać w outlecie jego sukienkę z angory, nie rozstawałam się z nią przez miesiąc. Do dziś ją uwielbiam. To świetny projektant. Ale ta kolekcja to kicz, jakich mało. Trochę przykro na to patrzeć.
@Pink Caster Sugar - super skojarzenie, w końcu za Karla można się tak łatwo przebrac;) (choc i tak bardziek sie cieszę z tej kolekcji teraz niz gdyby powstała 15 lat temu, kiedy KL był 3 razy wiekszy)
Szału nie ma, ale trochę zaczyna mnie denerwować "kult Karla" - Chanel przestaje powoli być Chanel, a w zamian za to tworzy się marka Lagerfeld. Choć duch Coco moim zdaniem nadal jest zachowany.
Mnie podoba się tylko paletka...
@Elżbieto - rozumiem Cię, miałam kiedyś bluzkę z jego kolekcji dla 3Suisse i jak na ciuch z niższej niż zwykle dla niego półki, to byał super:) ale jednak Sephorą mnie przeraził! Wolę, by robił rzeczy dla Chenl, których pewnie nigdy nei kupię z braku pieniędzy, ale będę go za nei szanowała, niż by sie na drobne rozmieniał (jak na przykład w przypadku butelki Coca Coli z jego podobizną czy też pluszowych misiów jak na górnym zdjeciu)
@Ev - rozumiem Cię doskonale! Rozumiem, że chce coś ugrac na nazwisku,a le to trochę już zaczyna być żałosne! Ale Chanel i tak pozostanie zawsze niedoścignionym wzorem i już sie boje, kto po KL przejmie ster!
@zmalowanalalu - paletka fajna, tylko niepotrzebnie cienei w kształcie pana Lagerfelda jak dla mnei;)
lakiery fajne,ale z cieniami do oczu wydaje mi sie ze przesadzili; :)
Jego osoba na pewno by mi się w ten sposób przejadła... ;/ Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
przesadził! ale cienie wyglądają zabawnie
Odpowiadając na Twpoje pytanie kończące tekst: myślę, ze jedno i drugie.
Kolekcja jest okropna, w złym guście, megalomańska i tandetna, ale ludzie ją kupią, bo Karl wielkim kreatorem jest i będą chcieli pogrzać się w blasku jego sławy.
Poważnie, uważam, że gościu wyrobił sobie markę, która jest potęgą, ma talent i osobowość, wygląda fenomenalnie i sprzedaje się fenomenalnie. Ale czegoś takiego nie kupiłabym. Po podziw dla talentów maketingowych to jedno, a chęć posiadania zbędnego gadgetu z złym guście to zupełnie inna kwestia. :)
jak dla mnie to trochę przesada :P
O rany, nie wiem kto wpadł na ten pomysł z podobiznami :P NIC mi się nie podoba.
Yyyy... ale przeciez o to chodzilo, ze mialo byc "Karlowo"... a nie Mikolajowo... wlasnie na tym polega caly "pic" tej kolekcji i osobiscie uwazam, ze to "pic" dobry (bo nie ukrywam, ze lubie Karolka) ;P
@ilovemakeup - lakiery sa "najmniej inwazyjnie" dla mnie:)
@Katsuumi - zdecydowanie za duzo Go
@Improved Before 30 - dla mnie nawet... śmiesznie;)
@Sabbath - wróciłaś:* dla mnei to przesada i pewnie, tak jak pisałam, laleczkę traktowałabym jako voodoo trofeum;)
@~~Lila~~ - i dla mnei też
@dianuseeek - pewnie On sam:D
@Urban - ależ ja dobrze rozumiem, że miało być karlowo, tylko ze mnie to drażni, bo KL wyskakuje z lodówki (vide: Coca Cola;)) Dla mnie zapędy megalomańskie sa do przyjęcia,a le już nei znoszę (i nei rozumiem) eksploatowania podobizn (takim rzeczom mówię stanowcze NIE!).... tak jak nei chce Karla na kosmetyczce, tak nie chcę Audrey czy Marilyn... juz wolę zabawy Jeremy'ego Scotta:D
Mnie się pomysł szalenie podoba, chociaż nie ukrywam, że jak pomyslałam sobie o twarzy Damona z Pamiętników Wampirów na czymkolwiek, musiałam bardzo intensywnie zapanować nad mimowolnym ślinotokiem ;)
Może jest to trochę szalone, może widać tutaj tylko wielkie EGO, może kicz, ale mimo wszystko kolekcja ma w sobie coś - COŚ INNEGO. Przecież te cienie z jego sylwetką są fenomenalne, a mogły być zwykłe prostokąty jak wszędzie...
Wróciłam, wróciłam. :) :*
I wiem wiem, wyłapałam to VooDoo porównanie. Świetne, nota bene. :)
Karl pogardza ludźmi powyżej rozmiaru 36. Ludzie noszący rozmiar powyżej 36 pogardzają Karlem.
Równowaga w naturze zachowana :P
A kolekcja okropna, przesadzona i w złym guście.
Przesadzone. Szczególnie te cienie.
Prześlij komentarz