W obecnym sezonie miód zdaje się królować w branży kosmetycznej - po ciepło przyjętej kolekcji Honey Bronze z TBS przyszedł czas na Black Honey od Clinique.
Ta minikolekcja (mini, bo składa się tylko z 4 produktów) trafi na rynek wczesną jesienią i składać się będzie z:
- Color Surge Eyeshadow Quad - palety w odcieniu Black Honey- Gradient Powder Blushera w odcieniu Back Honey
- Dual-Ended Almost Lipstick i Long Last Glosswear SPF 15 - produktu typu 2 w 1, czyli szminki i błyszczyka
- Brush-On Cream Liner - kremowego eyelinera w odcieniu Black Honey.
Co powiecie na miód w postaci kosmetyków od Clinique? Czy karmelowe odcienie w makijażu do Was trafiają?
Podzielcie się!
Mnie jakoś nie przekonuje.Trochę przyjadły mi się już takie kolory.
OdpowiedzUsuńten żelowy eye liner może być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńAh cudowności :) Chętnie nabędę :) Cienie super , róż :) Extra
OdpowiedzUsuńPaletkę cieni chętnie bym przygarnęła, moje kolory :)
OdpowiedzUsuńciekawe :)
OdpowiedzUsuńps.zapraszam na małe candy u mnie ;)
Absolutnie tak! Uwielbiam takie kolory, tej jesieni na pewno przepuszczę fortunę na kolorówki. Z tej kolekcji KONIECZNIE muszę mieć eyeliner - mam w kolorze czarnym i jest naprawdę rewelacyjny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda super =]
OdpowiedzUsuńFajnie się prezentują te kosmetyki;) Cudne kolorki;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzje .
OdpowiedzUsuńlinerek mi sie podoba :D
OdpowiedzUsuńpodobają mi się takie odcienie :) jedna trójeczka Inglot Rainbow Eyeshadows jest w ładnych, miodowych odcieniach :)
OdpowiedzUsuń