W salonach MAC pojawiły się dwie jesienne kolekcje - Styleseeker i Office Hours. Poszczególne kosmetyki kusiły mnie swoimi kolorami, jak i możliwością różnorodnego ich stosowania (cień jako róż i róż jako cień). W ten sposób, kierując się mnogością zastosowań, trafiły do mnie:
- róż Wordly Wealth (Styleseeker)- cienie Always Sunny i Bloom On (Office Hours)
- błyszczyk Forever Rose (Office Hours).
Spodziewajcie się więc w najbliższym czasie recenzji.
A czy w Waszych kosmetyczkach pojawiła się któraś z MACowych nowości?
Podzielcie się!
Bardzo fajny błyszczyk:) Kolorek niesamowity:)
OdpowiedzUsuńNie mam jeszcze niczego z mac, szczerze mowiac mysle o pokladzie lub cieniu, ewentualnie brazowej kredce..wciaz czytam wiele recenzji zeby znalezc jakis sztandarowy produkt...z niecirpliwoscia czekam na Twoje recenzje:)
OdpowiedzUsuńteż skusiłam się na ten błyszczyk :) i na jeden róż z Office Hours
OdpowiedzUsuńkiedy wyniki :)?
OdpowiedzUsuńPiękne łupy, ah zgarnęłabym je dla siebie :D
OdpowiedzUsuńJa się zbieram powoli na małe zakupy :)
OdpowiedzUsuńpozazdroscic :) blyszczyk przesliczny :))
OdpowiedzUsuń